Aktualności

Andrzej Sapkowski, fot. IK
27.04.2018

Sapkowski w Abu Dhabi: „Fantastyka ma w Polsce świetlaną przyszłość”

Fantastyka ma w Polsce świetlaną przyszłość. Jest to taki rodzaj literatury, który nigdy nie ustąpi z rynku. Zawsze będzie na topie – ocenił w piątek na spotkaniu autorskim w Abu Dhabi pisarz Andrzej Sapkowski.

Od środy w Abu Dhabi (ZEA) trwają 28. Międzynarodowe Targi Książki - jedno z największych wydarzeń tego rodzaju na Bliskim Wschodzie. Polska - po raz pierwszy - jest gościem honorowym targów.

Autor sagi o Wiedźminie pytany w trakcie spotkania, jaka jest przyszłość Fantastyki w Polsce, odpowiedział, że „świetlana”. „Jest to rodzaj literatury, która nigdy nie ustąpi z rynku. Nigdy. Zawsze będzie na topie” – podkreślił.

Jak mówił, gdy spojrzymy np. na listę bestsellerów New York Times’a to na jej czele zobaczymy pisarzy fantasy: Neila Gaimana czy Joe'a Abercrombie.

Sapkowski przyznał w trakcie spotkania, że gdy sam sięga po książki, nie czyta tylko fantasy i science fiction, bo czytanie ich traktuje jako obowiązek, a pierwszeństwo mają kryminały. „Dla fanu czytam kryminały i powieści. Uwielbiam na przykład Davida Baldacci” – dodał.

Na pytanie, jakie rady skierowałby do młodych twórcó fantastyki, odpowiedział z uśmiechem: „Wybierzcie lepszą profesję. Coś, co gwarantuje wam przyszłość, trzymajcie się z daleka od pisania”.

Sapkowski pytany, czy jego zdaniem na rynku arabskim literatura fantasy ma szansę zaistnieć, przyznał, że w trakcie spotkania z fanami zdumiało go pytanie o wpływ literatury fantasy na przestępczość i jeżeli patrzeć przez pryzmat tego pytania, to „chyba nie ma”. „Bo jeżeli komuś mogło coś takiego do głowy przyjść, to wprawdzie nie musi, ale może to być objaw pewnego stosunku do tego typu literatury” – zwrócił uwagę autor „Wiedźmina”.

Na pytanie, czy taki odbiór literatury fantasy może być związany z religią islamską, odpowiedział: „Dla mnie literatura fantasy i science fiction, oprócz tego, że uwielbiałem ją od dziecka, zawsze dawała mi pewien komfort psychiczny, bo ja pisząc takie rzeczy, które piszę, w żaden sposób nie muszę i nie chcę deklarować się po żadnej ze stron. I nikt nie ma prawa na podstawie moich książek powiedzieć, że ten facet jest za tym stronnictwem, a przeciwko tej grupie. Nie, tego nie powinno się widzieć i moim zdaniem nie ma takiej możliwości, żeby to zobaczyć, tym bardziej nie ruszałbym islamu, i podobnych kwestii nie rozpatrywał w ten sposób, zwłaszcza, że to bywa niebezpieczne” – podkreślił pisarz.

Pytany, czy rozmawiał z Netflixem na temat serialowej adaptacji „Wiedźmina”, odpowiedział: „były takie rozmowy”. Zdradził, że posiada już scenariusz pilotażowego odcinka. (PAP)