Aktualności
Premiera spektaklu „Fredro. Rok Jubileuszowy” w Teatrze Narodowym w najbliższy piątek
W spektaklu przeprowadzamy sąd nad Fredrą, jego twórczością i nad tymi, którzy po drodze go wykończyli; opowiadamy również o tych, którzy opowiadali się za nim – mówi PAP dyrektor artystyczny Teatru Narodowego, reżyser przedstawienia „Fredro. Rok Jubileuszowy”. Premiera w Teatrze Narodowym w piątek.
„Scenariusz tego widowiska to nie jest dokument, bo oznaczałoby to dokumentowanie zdarzeń. To jest dramat ułożony z życiorysu, sztuk napisanych przez Aleksandra Fredrę i opinii o nim wyrażonych na przestrzeni 150 lat” – zauważył Jan Englert.
Dodał, że w scenariuszu „posłużono się autentycznym procesem, który Fredrze wytoczono”. „I na jego podstawie w spektaklu przeprowadzamy sąd nad Fredrą, jego twórczością i nad tymi, którzy po drodze go wykończyli. Opowiadamy również o tych, którzy opowiadali się za nim” – powiedział reżyser przedstawienia.
„Fredro nie był tuzinkową postacią, a jako autor był przez współczesnych bardzo atakowany, głównie za to, że nie był dość »polski«, bo Polska cierpiała, a on pisał komedie” – przypomniał dyrektor Teatru Narodowego.
Pytany o to, jakiego Fredrę realizatorzy chcą widzom pokazać, powiedział: „najkrócej mówiąc, prawdziwego”. „Takiego, jakim był od początku do końca. Przede wszystkim żołnierza – jedynego z naszych wielkich, którzy walczyli – autora dramatów, również twórcę sprośnych tekstów. Człowieka, który się zamknął, schował i przez trzydzieści lat pisał, ale nie drukował” – tłumaczył Englert. „Bo Fredro był postacią dramatyczną, choć kojarzy nam się z wesołością i komizmem. On sam miał życiorys momentami tragiczny” – zaznaczył.
„Twórczość Fredry jest dla mnie tym samym, czym dzieła Szekspira lub Czechowa. Co go odróżnia? Przede wszystkim poczucie humoru, a po drugie – fenomenalny, wspaniały język poetycki” – ocenił Englert. Dodał, że „pracując nad jego utworami, czuje się tak, jakby wchodził do czystego strumienia – polszczyzny, wiersza i prozy, humoru”.
„Jedyny godny sposób, w jaki Teatr Narodowy mógł obejść jubileuszowy Rok Fredry ogłoszony przez Sejm, to przygotowanie uczciwego, rzetelnego przedstawienia, w którym nota bene będzie też można zobaczyć zmontowane filmowe kawałki z najwybitniejszymi kreacjami fredrowskimi na przestrzeni ostatnich 70 lat” – podkreślił dyrektor TN.
W 2023 r. w Polsce obchodzona jest 230. rocznica urodzin Aleksandra hr. Fredry (ur. się 20 czerwca 1793 r.), najwybitniejszego polskiego komediopisarza, a także pamiętnikarza, poety oraz żołnierza kampanii napoleońskich. Z tej okazji 22 lipca 2022 r. Sejm RP podjął uchwałę o ustanowienia roku 2023 Rokiem Aleksandra Fredry.
„To opowieść o człowieku, który na progu dorosłości doświadczył okrucieństw i bezwzględności wojny, po czym chwycił za pióro, aby pisać… komedie, rozbrajać rzeczywistość przenikliwą analizą duszy ludzkiej, zderzeniami pełnokrwistych charakterów, humorem. To też opowieść o Fredrze starzejącym się, refleksyjnym, odsądzanym od czci i wiary, stawianym na pomnikach i przed sądem. I wreszcie historia pisarza, którzy pod głosami krytyków wycofuje się w melancholię i milczenie – przez ponad trzy ostatnie dekady życia co prawda tworzy, ale już nie publikuje” – napisano w zapowiedzi spektaklu.
Zwrócono uwagę, że w scenariuszu „nie pada ani jedno słowo, które nie pochodziłoby od Fredry albo osób najrozmaiciej go oceniających: począwszy od Seweryna Goszczyńskiego, przez Marię Dąbrowską, do Jarosława Marka Rymkiewicza czy dzisiejszej uczennicy”.
Jan Englert wielokrotnie mierzył się z twórczością Aleksandra Fredry. Zarówno grał w jego sztukach, jak i przygotowywał ich reżyserskie interpretacje na scenach dramatycznych oraz w Teatrze Telewizji. Był Albinem w telewizyjnych „Ślubach panieńskich” zrealizowanych przez Ireneusza Kanickiego (1966), Ludmirem w „Panu Jowialskim” w insc. Jerzego Kreczmara w Teatrze Współczesnym w Warszawie (1977), na deskach warszawskiego Teatru Polskiego zagrał Gustawa w „Ślubach panieńskich” w reż. Andrzeja Łapickiego (1984, wersja telewizyjna – 1985). Nad utworami Fredry pracował również ze studentami – przygotował w 1990 r. przedstawienie dyplomowe warszawskiej PWST im. A. Zelwerowicza pt. „Fredraszki” (na motywach „Dożywocia”, „Zemsty”, „Pana Jowialskiego” i „Męża i żony”).
Na scenie Teatru Narodowego trzykrotnie sięgał po twórczość autora „Zemsty”. Zrealizował „Dożywocie”, w którym zagrał Łatkę (2001), „Śluby panieńskie”, w których wcielił się w postać Radosta (2007) i „Fredraszki” (2014) wg napisanego z Tomaszem Kubikowskim scenariusza na podstawie wielu utworów komediopisarza (zagrał tu samego Fredrę).
W 2013 r. dla Teatru Telewizji przygotował jednoaktówkę „Nikt mnie nie zna” w cyklu „Trzy razy Fredro”. Cykl, na który złożyły się także spektakle Mikołaja Grabowskiego („Zrzędność i przekora”) i Jerzego Stuhra („Świeczka zgasła”), został zrealizowany z okazji sześćdziesięciolecia Teatru Telewizji i 220. rocznicy urodzin Fredry.
Autorami scenariusza spektaklu „Fredro. Rok Jubileuszowy” są Jan Englert, Tomasz Kubikowski i Wojciech Majcherek. Scenografię zaprojektowała Martyna Kander. Reżyseria światła – Dariusz Pawelec. Za montaż projekcji filmowych odpowiada Milenia Fiedler.
Występują: Ewa Bukała, Dominika Kluźniak, Justyna Kowalska, Anna Seniuk, Ewa Wiśniewska, Marek Barbasiewicz, Wiesław Cichy, Jan Englert, Waldemar Kownacki, Grzegorz Kwiecień, Grzegorz Małecki, Kacper Matula, Paweł Paprocki i Hubert Paszkiewicz.
„Ze względu na słownictwo i drastyczne wspomnienia bohatera wieczór ten przeznaczony jest dla osób dojrzałych” – napisano na stronie TN.
Premiera – 1 grudnia o godz. 19 w Sali Bogusławskiego. Kolejne przedstawienia – 2-3 grudnia.
źródło: PAP, Grzegorz Janikowski