Aktualności

25.05.2012

Dobre książki i kawa z... Vargą

Krzysztof Varga będzie gościem kolejnego spotkania w ramach cyklu „Dobre książki i kawa z…”, które odbędzie się 28 maja o godz. 17.00 w Książnicy Pomorskiej im. Stanisława Staszica w Szczecinie przy ul. Podgórnej 15/16 (Sala im. Zbigniewa Herberta). Prowadzący: Antonina Turnau i Szymon Kloska.

Krzysztof Varga, autor Tequili, Śmiertelności, Gulaszu z turula, Alei niepodległości (i nie tylko) tej wiosny został autorem: Trocin, o których profesor Przemysław Czapliński napisał: Nowa powieść Vargi to bezprecedensowy sumariusz polskich frustracji. Zohydzone zostaje tu wszystko: Polska, Europa, współczesna kultura, kapitalizm, polityka. Krajobraz, wieś, miasto, życie rodzinne, literatura. Polska religijność a nawet polska kuchnia. (źródło: Dwutygodnik.com)
 
AUTOR (SAM O SOBIE): 
Zacząłem pisać, bo bardzo lubiłem czytać. Pierwsze opowiadanie popełniłem w szóstej klasie podstawówki – jakieś takie przygodowe. Dzięki Bogu przepadło i nikt go nie znajdzie. Potem były jeszcze ze dwa, w tym jedno o konfederacji barskiej. Ale ważniejsza jest inna odpowiedź: pisanie wynika u mnie z wewnętrznej potrzeby. Być może ktoś, kto tak mówi, demaskuje się jako grafoman. Ale pisanie literatury pięknej jest zawsze pewnego rodzaju ucieczką. To próba zduszenia niepokoju egzystencjalnego, który dopada, gnębi i czołga każdego normalnego człowieka. 
(Fragment rozmowy z Małgorzatą I. Niemczyńską dla Gazety Wyborczej)   

KSIĄŻKA:  
Najnowsza powieść Krzysztofa Vargi to brawurowy pamflet na współczesność. Razem z głównym bohaterem, pięćdziesięcioletnim komiwojażerem, możemy popastwić się nad wszystkim, co na co dzień doprowadza nas do szału - pasażerami PKP, smrodem na klatce schodowej, szkoleniami integracyjnymi i modną młodzieżą w kawiarniach. Piotr sączy jad nienawiści i bezlitośnie obnaża słabostki i śmieszności współczesnego Polaka. Tworzy pełnokrwiste i przeraźliwie wierne portrety toksycznych rodziców, pazernej byłej żony, żałosnych nuworyszy, miłośników kebabów i korporacyjnych wymoczków. Przeszywające spojrzenie szydercy zdziera pancerz hipokryzji, który ma osłaniać resztki godności i uchronić przed zranieniem. Wszyscy są niespełnieni, nieudolnie skrywający życiowe rozczarowania, zawistni i śmiertelnie przerażeni wizją samotności.
Jest to obraz zniekształcony, karykaturalny i nieodparcie śmieszny. Trociny to prozatorski majstersztyk - znakomita, cyniczna i błyskotliwa rozrywka na najwyższym poziomie, nie tylko dla socjopatów. Ku przestrodze...

(Z materiałów Wydawnictwa Czarne) 

Spotkanie z Krzysztofem Vargą jest już kolejnym w ramach cyklu „Dobre książki i kawa z…”, czyli spotkań Dyskusyjnych Klubów Książki z najpopularniejszymi pisarzami we wszystkich miastach wojewódzkich. Spotkanie inaugurujące cykl odbyło się w Katowicach, do których na zaproszenie klubowiczów przyjechał Eric-Emmanuel Schmidt. Następne spotkania już wkrótce. Wśród zaproszonych gości znajdą się m.in. Richard Paul Evans, Stephen Clark, Etgar Keret, Szymon Hołownia, Sylwia Chutnik, Olga Tokarczuk, Jacek Dukaj. 

DKK:  
Dwa lata temu mieliśmy około 600 Dyskusyjnych Klubów Książki, dziś - ponad 800 (wg. najnowszych danych ponad tysiąc – red.). W wielkich miastach i zapomnianych miasteczkach, nawet w popegeerowskich wsiach, z reguły przy bibliotekach, choć niektóre spotkania dzieją się na zmianę w prywatnych mieszkaniach klubowiczów. Powstawały kluby dla gospodyń domowych i pań w sile wieku - prawda jest taka, że czytają przeważnie kobiety - ale też dla młodych mam (Zielona Góra), gdzie trzeba wydzielić miejsce do zajmowania się niemowlętami; dla pań z cenzusem i dyplomami oraz bez. Są kluby dziecięce i młodzieżowe.
(Fragment reportażu Pawła Smoleńskiego dla Wysokich Obcasów)

DKK W ZACHODNIPOMORSKIM:  liczy obecnie 26 klubów dla dorosłych czytelników oraz 6 dla dzieci i młodzieży. Miłośnicy dobrej literatury spotykają się zarówno w bibliotekach, jak i w innych atrakcyjnych miejscach w przestrzeni miejskiej, komponujących się tematycznie z klimatem i nastrojem omawianych powieści. Klubowicze rozmawiają o książkach m.in. w ratuszu, galeriach, zacisznych restauracjach i gwarnych kawiarniach, m.in. w obrotowej z rozpościerającą się z dwunastego piętra panoramą Morza Bałtyckiego czy młodzieżowej  będącej miejscem wymiany książek i ubrań,  w plenerze, a nawet w Centrum Wodnym. Tu działa DKK w Międzyzdrojach, które zyskały rozgłos również dzięki  prozie Michała Witkowskiego.