Literatura

2017
Zofia Wojtkowska

Wiek ambasadora. Opowieść o życiu Edwarda Raczyńskiego

Urodził się w Polsce podzielonej między trzech zaborców. Przeżył dwie wojny i PRL, dwa razy witał wolną ojczyznę: w 1918 i 1989. Był świadkiem i współtwórcą najważniejszych wydarzeń w historii państwa. Czwarty prezydent Polski na uchodźstwie Edward Raczyński – noszący imię po ojcu, wielkim bibliofilu i kolekcjonerze sztuki – mimo ogromnych zasług dla tworzenia się niepodległego kraju, przez 50 lat był nieobecny na kartach jego historii. I choć należne w niej miejsce uzyskał dopiero po 1989 roku, dzisiaj jest postacią niemal zapomnianą. Zofia Wojtkowska w książce Wiek ambasadora. Opowieść o życiu Edwarda Raczyńskiego przywraca pamięć o tym wybitnym dyplomacie, którego myśl wyprzedziła burzliwe czasy, w jakich przyszło mu żyć. Wyjechał na placówkę dyplomatyczną do Londynu jeszcze przed II wojną i przeżył w nim ponad połowę swojego życia. Zajmował niepoślednie miejsce wśród elit angielskich, ale nigdy nie przyjął brytyjskiego obywatelstwa. Choć w pełni zaangażowany w życie emigrantów, nie zamykał się na problemy Polski i rodaków w kraju, wspierając ich zarówno słowem, jak i finansowo, także z własnej kieszeni. Mimo że w końcu zgodził się pełnić funkcję prezydenta na uchodźstwie, a wcześniej został kierownikiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych, odżegnywał się od polityki, twierdząc, że więcej dobrego zrobi dla kraju jako niezrzeszony dyplomata. Tak też było – dzięki jego staraniom w 1946 roku rozpoczął działalność Instytut Polski i Muzeum im. gen. Sikorskiego. W znaczący sposób przyczynił się do spotkania w 1941 delegatów 10 krajów, którzy stworzyli deklarację o wspólnej walce państw alianckich przeciwko Niemcom (konferencja ta została uznana za początek tworzenia się Organizacji Narodów Zjednoczonych). Również on zdecydował w późniejszym czasie o upowszechnieniu raportu Karskiego, z którego wszystkie rządy wolnego świata dowiedziały się o masowych mordach na Żydach w okupowanej przez Niemców Polsce. Wieloletni współpracownik Radia Wolna Europa, przez kilkadziesiąt lat zaangażowany w działalność Komitetu Katyńskiego; dzięki jego uporowi w Izbie Lordów odbyła się debata poświęcona tej zbrodni, angielska prasa drukowała o niej artykuły, BBC nagrało materiał, a w 1976 roku w Londynie odsłonięto pierwszy w Europie pomnik katyński. Wraz z Retingerem doprowadził do powstania Komisji Europy Środkowo-Wschodniej w strukturach Ruchu Europejskiego, zaznaczając tym samym, że Polska i inne kraje „zza żelaznej kurtyny” są integralną częścią europejskiej rodziny. Otwarty na sojusze z małymi państwami wschodniej Europy, zdawał sobie sprawę, że podczas wojny i w niewątpliwie trudnym czasie po jej zakończeniu tylko współpraca z innymi narodami może uwolnić Polskę i Polaków z rąk ciemiężycieli. Trzeźwo patrzący na świat i ludzi, przeciwny politykierstwu i szafowaniu tytułami, potrafiący jednak dla dobra ojczyzny odrzucić antypatie i podjąć współpracę z każdym. Zofia Wojtkowska odtworzyła życie Raczyńskiego nie tylko ze spisanych przez niego wspomnień i dokumentów, ale też z opowieści córek. Z zewnętrznie powściągliwego, „bardziej pasującego emocjami do Brytyjczyków niż Polaków” dyplomaty wyłania się mąż i ojciec zatroskany o bezpieczeństwo rodziny (drugiej żony i trzech córek), ale przede wszystkim żarliwy patriota, do końca życia z tęsknotą wspominający dwór w rodzinnym Rogalinie i rosnące wokół niego dęby, których obrazek zawsze wisiał w jego domu. Choć autorka oddaje mu należne miejsce w historii, nie pomija też ciemnych stron jego życia: skandalicznego romansu w młodości z mężatką, z którą miał nieślubne dziecko (chciał z nią uciec z Polski, nalegał, by porzuciła męża), kilku nieszczęśliwych przygód miłosnych oraz pierwszego małżeństwa z córką angielskich milionerów, zakończonego śmiercią żony (Raczyński nie poświęcał wystarczającej uwagi Angielce, po jej śmierci zaś do końca życia korzystał z renty wypłacanej mu przez rodzinę zmarłej żony). Raczyński poświęcił walce o wolną Polskę to, co miał najcenniejszego – całe swoje (ponadstuletnie) życie. Jej wolność stawiał ponad swoim dobrem i wygodą. Taka heroiczna postawa (także wychowanie w absolutnym poszanowaniu i miłości do ojczyzny) jest często niezrozumiała albo wręcz nieznana współczesnym pokoleniom. I być może tym bardziej godna przypominania.

Katarzyna Wójcik