Literatura
Moje serce w dwóch światach
Ostatnio przeczytałam książkę Jojo Moyes pt. „Moje serce w dwóch światach”. Jest moją pierwszą książką tej autorki. Główną bohaterką jest młoda dziewczyna, Lou Clark, która przybywa do Nowego Jorku z Londynu, w którym zostawia swoją rodzinę i ukochanego Sama. Przyjmuje posadę asystentki u nowojorskiej, bardzo bogatej emigrantki z Krakowa, wchodząc tym samym w świat śmietanki towarzyskiej Manhattanu. Zafascynowana tym światem odkrywa, że ludzie ci mają również swoje problemy i swoje tajemnice. Na początku nie zdaje sobie sprawy, że osoby, wśród których przebywa, pokażą jej swoje inne oblicze, co sprawi jej wiele rozczarowań, ale też miłych niespodzianek. Mimo że przybyła do Nowego Jorku z dewizą życiową, w którą wyposażył ją nieżyjący przyjaciel Will, nie jest jej łatwo wprowadzać ją w życie. Dużym zaskoczeniem jest dla niej spotkanie w Nowym Jorku Josha, mężczyzny bardzo podobnego do jej przyjaciela Willa, który był bardzo nią zainteresowany. „Josh ma spojrzenie zupełnie jak Will. Ten sam uśmiech, ten sam kolor włosów. Lou zaniemówiła, gdy zobaczyła go po raz pierwszy”.
Tęsknota za rodziną i ukochanym nie pozwala jej w pełni napawać się urokami Manhattanu. Również zawirowania podczas pełnienia obowiązków asystentki u państwa Gopników przysparzają jej wiele przykrości. Mimo wszystko dziewczyna potrafi wychodzić z kłopotów, pokazując przy tym, że jest osobą godną zaufania. Nawet w obliczu niebezpieczeństwa potrafi dochować danego słowa. Jej otwarte serce i chęć pomocy ludziom przysparza jej przyjaciół, którzy wyciągają ją z kłopotów. Wiele się w jej życiu dzieje dobrego i złego. A jej serce jest rozdarte między ukochanym Samem oddalonym od niej, a obecnym przy niej Joshem. Jak sobie z tym poradzi? O tym już nie napiszę...
Jojo Moyes daje nam do ręki lekką, wzruszającą, momentami zabawną książkę. Główna bohaterka jest zwyczajną dziewczyną, ale jednocześnie ma bardzo niezwykłą osobowość. Jest spontaniczna, urocza, posiadająca własny styl. Jest pełna kontrastów, tak jak miasto, w którym przebywa – Nowy Jork. Autorka słowami namalowała widoki bogatych ulic Manhattanu, ale także biednych dzielnic, gdzie znajdowała się np. biblioteka, o którą bardzo walczono. Napisana jest prostym i zrozumiałym językiem, czyta się ją z przyjemnością mimo mnogości postaci, które się tam pojawiają.
Książkę można polecić wszystkim, którzy chcą realizować swoje marzenia, by nie zrażali się niepowodzeniami i rozczarowaniami. Pokazuje, że z każdej opresji życiowej jest wyjście. To świetna książka dla ludzi poszukujących sposobu na życie i nie tylko. Warto po nią sięgnąć i przeczytać.
Teresa Gwiaździńska
DKK Dobromierz