Literatura
Lektor z pociągu 6:27
Wydarzenia opisane w książce dotyczą końcowych lat XX i początkowych lat XXI wieku. Główny bohater, Guylain Vignolles po śmierci ojca samotne żyje we francuskim miasteczku. Jego przyjacielem i powiernikiem jest złota rybka żyjąca w małym akwarium. Guylain pracuje w Przedsiębiorstwie Przetwórstwa Recyklingu Naturalnego. Codziennie dojeżdża do pracy pociągiem. Właśnie w pociągu czyta współtowarzyszom podróży strony z książek, które ocalały z przeróbki na masę papierową. Pewnego dnia niespodziewanie jego lekturami zainteresowały się dwie starsze panie, które zaproponowały, aby zgodził się czytać owe luźnie kartki słuchaczom w domu starców. Guylain zgodził się i postanowił pozyskać do wystąpień również strażnika zakładu Yvona Grimberta, który świetnie opanował utwory francuskich autorów i potrafi recytować z pamięci wiele sekwencji. On również zaimponował staruszkom. Życie głównego bohatera zmieniło się jednak diametralnie, gdy w pociągu znalazł pendrive’a niejakiej Julie, tzw. babci klozetowej. Znacząca pomoc przyjaciela pozwoliła mu odnaleźć autorkę pamiętnika, napisać do niej list, który brzmiał jak oświadczyny. Zakończenie listu pozwala sądzić, że oświadczyny zostaną przyjęte.
Książkę czytało się łatwo i przyjemnie. Autor ciekawie skomponował fabułę powieści. Główny bohater propaguje głośne czytanie podczas podróży pociągiem. Jego przyjaciel, któremu maszyna przerabiająca makulaturę na miazgę, obcięła obie nogi, kolekcjonuje różne wydania książki: „Ogrody kwiatowe i warzywne z dawnych lat” – Freyssinet’a i dzięki temu nie poddaje się własnemu kalectwu. Mieszkańcy domu starców uwielbiają słuchać, a usłyszane słowo ma dla nich ogromną wartość. Książki dla wszystkich bohaterów powieści są więc przedmiotem zainteresowania.
Moim zdaniem, ogromną wartością powieści jest pokazanie, w jaki sposób książka, słowo czytane, potrafi uprzyjemnić życie człowiekowi. Dziwnie brzmi to zestawienie: człowiek niszczący nadmiar wydanych i niepotrzebnych książek ocala życie tym ich fragmentom, które nie zostały przemielone na bezkształtną masę i jeszcze próbuje je popularyzować. Słowo pisane – pamiętnik babci klozetowej potrafi zmienić życie samotnika.
Na uwagę zasługuje język książki, prosty, zrozumiały dla przeciętnego czytelnika.
Końcowa refleksja: czy autor celowo zamierzał złożyć pochwałę książce w ogóle, czy uczyniły to nagromadzone zdarzenia?
Elżbieta Muszyńska, DKK Wągrowiec