Literatura
Drzewo migdałowe
Kanwą powieści Michelle Cohez Corasanti jest życie Palestyńczyka Ahmada Hamida. Poznajemy go jako dwunastoletniego chłopca, który wraz z rodzicami i sześciorgiem rodzeństwa żyje w czasach okrutnej wojny toczonej przez swój kraj z Izraelem.
Przed wojną rodzina Ahmada była bogata – miała dom i gaje pomarańczowe. Ojciec bohatera skończył szkołę plastyczną w Nazarecie, rysował portrety, grał na instrumentach, dbał o edukację swoich dzieci. Wojna wszystko zmieniła. Izraelczycy wysiedlili rodzinę chłopca do małego domku z jedną izbą i zabronili sprzedawać pomarańcze poza wioską. Bogactwo się skończyło. Ojciec pracował na utrzymanie rodziny przy budowie domów dla żydowskich osadników. Ahmad rozpoczął życie w środowisku, w którym panował terror – ulice wypełnili izraelscy żołnierze, wyznaczono strefy pól minowych, dom otoczony został drutem kolczastym, wprowadzono godzinę policyjną. Ludzi ogarnął strach przed utratą rodziny, domu, pracy i życia. Kiedy najmłodsza siostrzyczka bohatera straciła życie, tata z jego winy trafił do więzienia, a izraelskie wojsko skonfiskowało dom, chłopiec musiał szybko zareagować i jak dorosły mężczyzna zatroszczyć się o życie własne i swojej rodziny. Ahmad nie poddał się, pracował ponad siły, cierpiał nędzę, głód, nosił nawet buty uszyte przez matkę z opon rowerowych. Światłem, które prowadziło Ahmada przez życie, był jego niezwykły talent matematyczno-fizyczny. W rozwoju tych zdolności pomagał chłopcu wiejski nauczyciel Mahammad, bardzo mocno wspierał go również uwięziony ojciec – obaj wierzyli, że jest to szansa na wyjście z opresji, że przyniesie poprawę losu Ahmadowi, jego bliskim i udręczonej ojczyźnie.
Po latach trudnych doświadczeń życiowych los przyniósł Ahmadowi nagrodę za wytrwałość. Chłopiec wygrał konkurs matematyczny, otrzymał stypendium i wyjechał na Uniwersytet Hebrajski w Tel Awiwie. Opuszczenie rodziny nie było łatwe, ale konieczne, by w przyszłości zapewnić bliskim lepsze warunki życia. Bohater postanowił zawalczyć o siebie, o rodzinę, o przyszłość. Udało mu się wyrwać z beznadziei i ostatecznie ocalić los swój i swoich najbliższych.
Świadkiem losów rodziny jest tytułowe drzewo migdałowe, które stoi niedaleko rodzinnego domu Ahmada w Palestynie.
Historia opowiedziana w książce, choć smutna, momentami nawet przerażająca, jest bardzo ciekawa i wzruszająca. To także podróż do miejsc egzotycznych, odmiennych kulturowo, dzięki której jako czytelnicy możemy poznać przyrodę, zwyczaje i tradycje Palestyńczyków. Obrzędy zaślubin, lokalne potrawy, święta, życie codzienne ukazane są w sposób, który pozwala nam się poczuć, jakbyśmy się przenieśli do opisywanych miejsc.
Drzewo migdałowe to piękna powieść, która pokazuje, jak wiele mogą przynieść miłość do swoich bliskich, wytrwałość i poświęcenie, a jak zgubna może być nienawiść i żądza zemsty. Przede wszystkim jednak mówi o tym, że życia nie powinno się tracić na troski i ból – to działania mogą odmienić los.
Piękna książka, którą polecam każdemu.
Recenzja kwietnia 2022 - dorośli
Elżbieta Gregorowicz
DKK przy Miejskiej Bibliotece Publicznej w Morągu, woj. warmińsko-mazurskie