Literatura
![](https://instytutksiazki.pl/files/cache/a/f/rtw_564x0_af2a4de67e1f96d416c374935f7009141711367339.jpg)
Bliscy
Laureatka Literackiej Nagrody Nobla 2022 Annie Ernaux nie jest powszechnie znana polskiemu czytelnikowi. Dopiero fakt otrzymania Nobla spowodował, że także na polskim rynku wydawniczym pojawiły się jej książki. Jedną z nich, wydaną przez wydawnictwo „Czarne”, jest zatytułowany „Bliscy” zbiór trzech historii, stanowiących pewien rodzaj autobiografii autorki.
Część pierwsza, zatytułowana „Miejsce”, napisana w latach dosyć odległych: listopad 1982 - czerwiec 1983, opowiada o jej ojcu, który od dziecka musiał pracować fizycznie, a w miarę upływu lat zyskiwał świadomość swoich ograniczeń, wynikających z braku wykształcenia, ale też spowodowanych presją środowiska. Część druga „Pewna kobieta”, pisana od kwietnia 1986 do 26 lutego 1987, to opowieść o matce i jej relacjach z jedyną żyjącą córką. Matka Annie Ernaux to zupełnie inna osobowość; świadoma swojego pochodzenia i miejsca w społeczeństwie francuskim, robi wszystko, aby rodzinę wydźwignąć na nieco wyższy szczebel drabiny społecznej. Wydaje się, że bardziej niż ojciec rozumie znaczenie wykształcenia, jako jedynej drogi awansu społecznego dla córki. W obu częściach znajdziemy opisy codziennego życia autorki i jej najbliższej rodziny, a w tle wydarzenia historyczne i przemiany społeczne praktycznie całego minionego stulecia. Mnie osobiście uderza, że niezwykle istotne dla tej rodziny były warunki zewnętrzne: ubiór, sposób bycia, sposób wysławiania się, a nawet charakter posiłków. Pójście Annie do szkoły pogłębia świadomość jej rodziców, jak bardzo odstają od nowego mieszczańskiego otoczenia córki. Reagują na to odmiennie – ojciec coraz bardziej milczący zamyka się w sobie, natomiast matka, mimo ograniczonych możliwości, stara się jakoś nadążać za córką. Trzecia część zbiorku „Bliscy” zatytułowana „Druga córka” to monolog pisarki o jej starszej siostrze. Ginette zmarła na dyfteryt w wieku 6 lat, na dwa lata przed narodzinami autorki, a jej istnienie i śmierć były przez rodziców skrzętnie ukrywane. Dopiero stojąc na cmentarzu nad grobem siostry, autorka uświadamia sobie przykrą dla siebie prawdę: jej przyjście na świat było zdeterminowane tamtą śmiercią. Ta część została napisana o wiele później, bo w październiku 2010 roku i jest w pewnym sensie filozoficznym podsumowaniem 70 lat życia autorki.
Mimo woli porównuję wspomnienia o rodzicach Annie Ernaux z innymi, znanymi nam pozycjami tego rodzaju. W zestawieniu z takimi książkami, jak: Marcina Wichy „Rzeczy, których nie wyrzuciłem” - niezwykłą opowieścią, napisaną oszczędnym stylem, krótkimi zdaniami, pełną niedomówień, zawierającą jednak ogromny ładunek uczuciowy tęsknoty i poczucia straty po śmierci matki, czy Wojciecha Manna „Artysta. Opowieść o moim ojcu”, pełną lekkiego humoru, bardzo ciepłą i równocześnie ukazującą sylwetkę ojca jako światowej klasy artysty, opowieść Ernaux wydaje się być pozbawiona czułości i ciepła. Jednak niezależnie od tego uważam, że powinniśmy przeczytać, i to z dużą uwagą, wszystkie trzy części „Bliskich” Annie Ernaux i to wcale nie dlatego, że jest laureatką Nagrody Nobla. Oto dostajemy portret społeczeństwa francuskiego i jego przemian na tle wydarzeń historycznych, pod wieloma względami przypominający przebieg zmian społecznych, jakie nastąpiły także w Polsce. Warto też kolejny raz podczas lektury uzmysłowić sobie, jak bardzo relacje z bliskimi ukształtowały nasze życie i jak przeszłość kreuje teraźniejszość. I jeszcze „last but not least” (ostatnie, ale wcale nie mniej ważne) – ukrywanie prawdy, nawet w najlepszych intencjach, jest zgubne dla obydwu stron.
Recenzja styczeń 2024 – dorośli
Maria Suchy
DKK w Rzeszowie, woj. podkarpackie