Aktualności
W niedzielę 31 marca zakończyła się trwająca od 29 marca druga edycja Gdańskich Targów Książki. Odwiedziło je 16 tys. osób. – To zadanie dla samorządowców, żeby kulturę czytelniczą wspierać – mówiła prezydent miasta Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.
Pani prezydent wzięła udział w debacie o czytelnictwie i jego wpływie na demokrację, która zgromadziła komplet widzów w Sali Kameralnej klimatycznego budynku Polskiej Filharmonii Bałtyckiej na wyspie Ołowianka na Starym Mieście w Gdańsku. W tej debacie uczestniczył też literaturoznawca prof. Tomasz Swoboda z Uniwersytetu Gdańskiego oraz islandzki pisarz Hallgrimur Helgason.
– Chcielibyśmy, aby nasze targi stały się trzecie po względem znaczenia, po Warszawie i Krakowie – powiedział Bibliotece Analiz Paweł Szopowski, współorganizator gdańskiej imprezy. – Ludzie bardzo chętnie przychodzą na spotkania i widzimy, że jest to potrzebne, że czytelnicy mają potrzebę rozmawiania i słuchania o książkach oprócz samego czytania – dodała Magda Kalisz, druga współorganizatorka gdańskiej imprezy.
Strzałem w dziesiątkę okazało się zaproszenie zagranicznego gościa, jakim była literatura Islandii. Do Gdańska przyjechała ekipa pisarzy z tego kraju, a islandzcy autorzy uczestniczyli w szeregu interesujących spotkaniach, podczas oficjalnego otwarcia Targów, które odbyło się na stoisku Islandii, przemawiał ambasador Martin Eyjólfsson. Największą gwiazdą targów stał się Jacek Godek, tłumacz z języka islandzkiego, który był nie tylko inicjatorem tego przedsięwzięcia, ale niezwykle pracowicie uczestniczył we wszystkich spotkaniach z gośćmi z Islandii.
W drugiej odsłonie gdańskiej imprezy wystawienniczej wzięło udział 68 wystawców na 80 stoiskach. Większość była bardzo zadowolona z poziomu sprzedaży, który przekraczał zeszłoroczne wyniki.
Organizatorzy już zapowiadają, że przyszłoroczna impreza będzie jeszcze większa, co będzie wymagało zmiany lokalizacji.
[źródło: rynek-ksiazki.pl]