Aktualności
Do końca roku do 1420 bibliotek w Ukrainie trafi prawie 30 tys. przetłumaczonych na ukraiński polskich książek. Celem ukraińskiej edycji projektu Instytutu Książki Polska Półka jest dotarcie do jak najszerszego grona czytelników, propagowanie wiedzy o Polsce, naszej kulturze i historii, kształtowanie pozytywnego wizerunku Polski, a także wsparcie ukraińskiego rynku książki. Czytelnicy zza naszej wschodniej granicy będą mogli poznać m.in. twórczość klasyków Józefa Czapskiego, Henryka Sienkiewicza, Zbigniewa Herberta, Ryszarda Kapuścińskiego, a do najmłodszych trafią pozycje autorstwa Justyny Bednarek, Janusza Korczaka czy Doroty Terakowskiej. Partnerem projektu jest Ukraiński Instytut Książki. Szczegóły projektu przedstawił w środę podczas spotkania prasowego dyrektor IK Dariusz Jaworski.
Program Polska Półka w Ukrainie ma wzbogacić ukraińskie biblioteki publiczne o książki polskich autorów w języku ukraińskim po wycofaniu stamtąd publikacji rosyjskojęzycznych. Polska Półka to osobny, oznakowany regał w każdej z bibliotek biorących udział w akcji. Będzie ona przestrzenią spotkania z polską literaturą, a w przyszłości stanie się „punktem wyjścia” do organizowania spotkań autorskich, prelekcji o literaturze czy innych wydarzeń kulturalnych związanych z literaturą i kulturą polską.
Podczas trwającej wojny z Rosją poważnie ucierpiała infrastruktura biblioteczna w Ukrainie. Nawet przed wojną jednak mniej więcej połowę zbiorów bibliotecznych stanowiły książki wydane przed rokiem 1991, w dodatku po rosyjsku. Wymiana sowieckich książek i uzupełnianie zbiorów o wartościowe pozycje w języku ukraińskim tłumaczone z języków europejskich stała się koniecznością. Tu dostrzeżono ważną rolę polskiej literatury.
„Zaledwie około 20 proc. książek to były te, które oddawały ducha kulturowego i tożsamości ukraińskiej” – zaznaczył dyrektor Dariusz Jaworski. Dodał, że po wybuchu wojny władze ukraińskie zadecydowały, aby „przeciąć ten węzeł trwającej od wieków kolonizacji ukraińskiej kultury przez rosyjskie wpływy” i przerwać „proces deprecjonujący kulturę ukraińską".
„Po tym wszystkim, praktycznie rzecz biorąc, zostały puste półki – powiedział dyrektor IK. – Zaproponowaliśmy, że możemy częściowo te braki uzupełnić, jednak nie będziemy działać jak nowi kolonizatorzy, tylko będziemy budować poprzez polską literaturę element pojednania, relacje, a być może być nową wspólnotę Polski z Ukrainą” – dodał.
Instytut Książki przygotował listę książek, które do końca roku zostaną przekazane do bibliotek ukraińskich. Znalazły się na niej pozycje, które ukazały się już wcześniej po ukraińsku, a teraz zostają wznowione z oznakowaniem programu „Polska Półka w Ukrainie”. Książki zostały wyprodukowane przez 9 ukraińskich wydawców, wydrukowane na Ukrainie i są dystrybuowane do bibliotek na terenie całej Ukrainy. Nie trafią one do sprzedaży na wolnym rynku – wznowione zostały tylko na użytek programu, a wydanie, druk i dystrybucja za pośrednictwem ukraińskich wydawnictw i firm pozwoli w znaczący sposób wesprzeć tamtejszy rynek książki.
Partnerem Instytutu Książki w przedsięwzięciu jest siostrzana ukraińska instytucja: Ukraiński Instytut Książki. W wyniku naboru do programu zgłosiło się znacznie więcej jednostek niż pierwotnie zakładano. Ostatecznie książki trafią do 1420 ukraińskich bibliotek. Każda biblioteka, która przyłączyła się do akcji, otrzyma zestaw złożony z 20 książek polskich autorów (większe biblioteki otrzymają 2 pakiety). Wśród pozycji, które zagoszczą w bibliotekach, znalazły się klasyka polskiej literatury (Henryk Sienkiewicz, Stefan Grabiński), książki przeznaczone dla dzieci i młodzieży (Janusz Korczak, Katarzyna Ryrych, Justyna Bednarek, Dorota Terakowska), a także pozycje poruszające tematy istotne zarówno dla Polaków, jak i Ukraińców, w tym „Dialogi z Sowietami” Stanisława Vincentza, „Na nieludzkiej ziemi” Józefa Czapskiego czy reportaż Witolda Szabłowskiego o Wołyniu.
Podczas spotkania prasowego połączonego z prezentacją programu zostało również odtworzone nagranie, na którym dyrektorka Ukraińskiego Instytutu Książki Oleksandra Koval podkreśliła, że „biblioteki ukraińskie potrzebują natychmiastowej dekolonizacji, ponieważ większość tłumaczeń literatury obcej (w tym polskiej) w ich zbiorach to tłumaczenia na język rosyjski”.
„I tak właśnie zrodził się nasz wspólny pomysł akcji pomocowej dla ukraińskich bibliotek i ukraińskich czytelników. Postanowiliśmy ze wsparciem polskiego ministerstwa kultury i Instytutu Książki wydać tłumaczenia dzieł literatury polskiej na język ukraiński i rozprowadzić je po bibliotekach, żeby w trudnych czasach walki z wrogiem w wolnych chwilach ludzie mogli po nie sięgać” – powiedziała.
Zaznaczyła też, że Niemcy i Austria potwierdziły finansowanie podobnego projektu, a kilka innych rządów go rozważa. „Ważne jest jednak, że to Polska była pierwsza” – dodała Oleksandra Koval.
W ramach programu ukazało się w 2023 roku 17 tytułów w 20 woluminach (w tym komplet „Trylogii” Sienkiewicza w sześciu tomach), każdy w nakładzie 1500 egzemplarzy. W programie bierze udział 9 wydawców ukraińskich: Folio, Bohdan, Anetty Antonenko, Wydawnictwo 21, Znannia, Apriori, Urbino, Astrolabia, Wydawnictwo Stary Lew, łącznie zaś w ramach tegorocznej edycji projektu, do ukraińskich bibliotek trafi prawie 30 tysięcy książek.
Projekt jest realizowany z budżetu państwa, ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Partnerem Instytutu Książki w przedsięwzięciu jest Ukraiński Instytut Książki.
---
Projekt Polska Półka po raz pierwszy został zrealizowany przez Instytut Książki w 2017 r. w Wielkiej Brytanii. W 2019 r. projekt został przeprowadzony w Stanach Zjednoczonych – wówczas „polskie półki” pojawiły się w bibliotekach na nowojorskim Brooklynie i w Filadelfii. W 2021 r. do programu dołączyła Ukraina. Wówczas za pośrednictwem polskich placówek dyplomatycznych do 26 ukraińskich bibliotek przekazano ponad 1200 książek polskich autorów. Projekt ma na celu dotarcie z literaturą polską do czytelnika - obcojęzycznego i polskiego - w różnych krajach świata dzięki miejscowym bibliotekom publicznym, propagowanie wiedzy o Polsce, polskiej kulturze i historii, a także kształtowanie pozytywnego wizerunku Polski.
IK / PAP