Aktualności
Prawie 14 tysięcy internautów wzięło udział w V edycji badania „Czytelnicy w sieci", zorganizowanym przez Lubimyczytać.pl we współpracy z Polską Izbą Książki. Największa taka ankieta w skali kraju została przeprowadzona między 1 a 14 kwietnia. Jej wyniki pokazują m.in. jak dużo książek czytamy i skąd je pozyskujemy, a także czy i jak korzystamy z małych, lokalnych księgarń.
Badanie „Czytelnicy w sieci" jest organizowane od 2016 roku. Dzięki niemu od kilku lat możemy poznać czytelnicze gusta i zwyczaje internautów. W ciągu pięciu edycji, anonimowe ankiety zostały wypełnione w sumie ponad 60 tysięcy razy. Dla porównania, raport Biblioteki Narodowej „Stan czytelnictwa w Polsce w 2020 roku" został stworzony na podstawie wywiadów przeprowadzonych na łącznej próbie ponad 2 tysięcy respondentów.
– Zawsze dzielimy się wynikami ankiet i wnioskami, które z nich płyną. To dla nas ważne, żeby branża książkowa oraz czytelnicy i czytelniczki mieli łatwy dostęp do zebranej przez nas wiedzy. Dzięki zaangażowaniu naszej społeczności, możemy wyciągać wiele wniosków, obserwować jak na przestrzeni lat zmienia się czytelnik i rozwijać książkową branżę w Polsce. Uważam, że to najważniejsze badanie czytelników w naszym kraju, bogate w bardzo istotne i cenne dane – mówi Izabela Sadowska, prezeska Lubimyczytać.pl.
Nad merytoryczną stroną badania czuwa jego wieloletni opiekun, dr Paweł Kuczyński, socjolog z warszawskiego Collegium Civitas. Pytania są układane wspólnie, a wiele z nich proponują czytelnicy i czytelniczki. Za każdym razem ankieta zawiera część pytań, które pozostają takie same od lat. Na ich podstawie można obserwować kształtujące się trendy. Natomiast część pytań zmiennych dostosowana jest do aktualnej sytuacji rynkowej. I tak, na przykład w edycji 2021 organizatorów interesowało, jak pandemia wpływa na wybory czytelnicze, a w tym roku dodali oni zestaw pytań dotyczących księgarń stacjonarnych niesieciowych i sieciowych.
Wyniki poprzednich edycji są dostępne na stronie: www.lubimyczytac.pl/badania-czytelnikow
Kim są ankietowani?
W badaniu „Czytelnicy w sieci" wzięły udział głównie kobiety (aż 78%). Ankietowani to najczęściej osoby w przedziale wiekowym 25 - 34 lata. Średnio co drugi respondent ma wyższe wykształcenie, a co trzeci jest mieszkańcem dużego miasta.
Co badanie mówi o czytelnikach i czytelniczkach w 2022 roku?
Wybierając książkę, czytelnicy najczęściej kierują się własnymi zainteresowaniami. Sama lektura nie wystarcza ankietowanym, którzy lubią dyskutować o przeczytanych pozycjach. Na rozmówców respondenci najchętniej wybierają najbliższych: przyjaciół, rodzinę, a dopiero na trzecim miejscu znajomych z pracy. Najrzadziej na partnerów do rozmowy typowani są księgarze.
Książki mają wpływ na nasze życie. Czytanie jest ucieczką od codzienności
Badani uważają, że czytanie książek ma lub miało wpływ na ich życie. Dla ponad połowy z nich ten wpływ był znaczący. Ci ankietowani, którzy dostrzegają ten związek, uważają, że czytanie pozwala im głównie oderwać się od codzienności, uciec od zgiełku i zrelaksować się.
Ile czytamy?
Najczęściej czytamy dwie-cztery lektury miesięcznie. Co czwarty ankietowany w ciągu 12 miesięcy przeczytał między 21 a 50 pozycji. To daje wynik między 1,75 a 4,1 przeczytanej książki w skali miesiąca. Tylko 3% badanych czytelników zadeklarowało, że nie przeczytało nic w ciągu ostatniego roku.
Księgarnie internetowe najpopularniejsze
Książki drukowane badani kupowali najczęściej w księgarni internetowej (tę odpowiedź zaznaczyło ponad 58% ankietowanych). 49% respondentów z kolei – w sieciowej księgarni stacjonarnej, takiej jak np. Empik czy Świat Książki. Ponad 43% - lektury czerpało z biblioteki.
– Ważnym punktem tegorocznej edycji badania jest problematyka księgarń niesieciowych. Zaciekawiło nas, jak ankietowani postrzegają rolę małych, lokalnych księgarń stacjonarnych. Czy czytelnicy dostrzegają ich kulturotwórczą rolę? Czy chcą robić w nich zakupy książkowe? Czy zależy im na tym, by księgarnie przetrwały trudne dla nich czasy? Wspólnie chcieliśmy znaleźć odpowiedzi na te pytania – mówi Sonia Draga, prezeska Polskiej Izby Książki.
Wizyty w małych księgarniach raczej od święta
Jeśli już ankietowani odwiedzali stacjonarne księgarnie niesieciowe, to najczęściej jedną lub dwie różne księgarnie w skali roku. Najczęściej badani zaglądają do nich kilka razy rocznie (ponad 48% respondentów). Aż ponad 22% nie jest w stanie określić jak często, a wizyty raz bądź dwa razy w miesiącu deklaruje prawie 17%. Najmniej – bo tylko niecałe 4% badanych jest ich gośćmi raz w tygodniu lub częściej. Tylko raz w roku – ponad 7%.
Stacjonarne księgarnie niesieciowe jak showroom
Jeśli w ciągu ostatniego roku ankietowani odwiedzili niesieciową księgarnię stacjonarną, to najczęściej w celu zakupu książki drukowanej (ponad 40%), po to, żeby przejrzeć książkę, ale później zamówić ją przez internet (ponad 26%), lub żeby odebrać książkę zamówioną wcześniej w sieci (ponad 19%). Można więc powiedzieć, że coraz częściej księgarnie pełnią rolę showroomów. Badani najrzadziej odwiedzają takie księgarnie po to, żeby zasięgnąć opinii księgarza (ponad 1 %). Prawie 39% ankietowanych nie odwiedziło w ogóle takiej księgarni w ciągu roku.
Sieciowe księgarnie stacjonarne w skali roku nie są odwiedzane częściej niż niesieciowe
Sieciową księgarnię stacjonarną, taką jak na przykład Empik czy Świat Książki najwięcej ankietowanych – bo ponad 45% - odwiedziło kilka razy w roku. Ponad 26% – jeden bądź dwa razy w miesiącu. Najmniej – bo niecałe 8% – składało wizyty raz w tygodniu lub częściej. Niespełna 5% nie jest w stanie określić, jak często gościło w takiej księgarni.
Zmiany na rynku księgarskim są niezauważalne dla czytelników
Aż 45% badanych nie orientuje się, czy w ciągu ostatniego roku w ich okolicy została otwarta lub zamknięta jakaś księgarnia stacjonarna. Zdaniem 40% ankietowanych – nic się nie zmieniło w tym zakresie. Prawie 7% użytkowników twierdzi, że zamknięto księgarnię niesieciową, a ponad 5%, że zlikwidowano księgarnię sieciową. Najmniej – bo tylko niecałe 2% ankietowanych uważa, że w ich okolicy otwarto księgarnię niesieciową.
Co siódmy ankietowany nie ma w swojej okolicy żadnej księgarni
W okolicy ponad 40% ankietowanych znajduje się więcej niż jedna księgarnia sieciowa. W ich otoczeniu jest mniej księgarni niesieciowych. Więcej niż jedną w pobliżu ma tylko ponad 23% badanych. Aż ponad 15% uczestników badania nie ma żadnej księgarni w pobliżu. Ponad 11% nie wie, ile i jakich księgarń ma w pobliżu.
Atmosfera małej lokalnej księgarni jest najważniejsza
Dla ponad 43% ankietowanych istnienie niesieciowej księgarni stacjonarnej jest istotne, niespełna 37% respondentów zaznaczyło odpowiedź: „trudno powiedzieć", a dla niecałych 20% – nie jest to ważne.
84% ankietowanych spośród tych, dla których takie księgarnie jednak mają znaczenie, lubi atmosferę, która w nich panuje. Prawie 69% chce wspierać lokalny biznes, ponad 57% lubi oryginalne wnętrze i ciekawy design takiego miejsca, ponad 45% - docenia osobisty kontakt i rozmowę z księgarką/księgarzem. 32% widzi potrzebę kameralnego miejsca spotkań, a ponad 18% kieruje się rekomendacjami wyeksponowanych książek. Na inne powody, takie jak m.in: przeglądanie książek, cena, zdobywanie tytułów, które nie trafiły jeszcze do sieciowych księgarń, fakt, że sieciówek często nie ma w małych miejscowościach, organizowane w księgarniach wydarzenia kulturalne, niezależność od wpływów dużych wydawnictw – zagłosowało ponad 4% badanych.
Jak wesprzeć małe księgarnie?
Wśród działań prawnych/ustawowych, wspierających działania niesieciowych księgarń stacjonarnych, największe poparcie wśród ankietowanych zyskałyby: ulgi podatkowe dla kupujących książki w księgarniach niesieciowych (41%), dofinansowanie wydarzeń kulturalnych z budżetów gmin (40%), rozbudowane programy Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego na rzecz działań w księgarniach niesieciowych (39%). 18% badanych jest zdania, że żadne działania w tym obszarze nie są potrzebne.
Marka nie ma większego znaczenia
Chociaż witryny księgarń przykuwają uwagę badanych, to aż 76% respondentów przy zakupie książki drukowanej nie zwraca uwagi na markę księgarni stacjonarnej, niezależnie od tego czy jest sieciowa czy niesieciowa. Dla grupy, dla której marka ma znaczenie – w większości nie ma różnicy, czy jest to marka księgarni sieciowej czy niesieciowej.
Triumf księgarń internetowych nad stacjonarnymi
Poprosiliśmy badanych o porównanie księgarni stacjonarnej z internetową i o ocenę, która z nich jest lepsza pod wieloma względami. I tak, zdaniem ankietowanych księgarnie internetowe oferują czytelnikom lepszą cenę, większy komfort zakupów, szerszy wybór książek oraz lepszy dostęp do informacji o nowych książkach i zapowiedziach. Są też bardziej ekologiczne. Respondenci uważają natomiast, że księgarnie stacjonarne oferują krótszy czas realizacji zamówienia/zakupu. Porównując księgarnię stacjonarną do internetowej, największy procent ankietowanych nie widzi różnicy między jakością wiarygodnych rekomendacji księgarzy lub czytelników.
E-booki popularniejsze od audiobooków
Aż 32% użytkowników nie przeczytało w ciągu ostatniego roku żadnego e-booka. Ponad 12% przeczytało między 21 a 50 e-booków, 11% – między 11 a 20, ponad 10% - między 2 a 3. Najwięcej ankietowanych – ponad 53% – e-booki czyta w abonamencie (Legimi, Empik go, Amazon prime i inne). Najmniej respondentów – niecałe 4% – kupuje e-booki na Allegro.
Natomiast jeśli chodzi o audiobooki, to ponad 53% użytkowników nie wysłuchało żadnego w ciągu ostatniego roku. Ponad 11% ankietowanych ma na swoim koncie odsłuchane 2-3 audiobooki. Najchętniej użytkownicy (aż 63% z nich) wykupują je w abonamencie Audioteka.pl, Empik go, Storytel i innych. 13% kupuje je w księgarniach typu Woblink.pl lub Audioteka.pl. Ponad 9% korzysta z serwisów typu chomikuj.pl.
Wydajemy średnio kilkadziesiąt złotych miesięcznie na książki
Najwięcej ankietowanych, bo aż 22% zadeklarowało, że na książki drukowane inne niż podręczniki w ciągu ostatnich 12 miesięcy wydało od 301 do 500 zł. To daje kwotę między 25 a 41 zł miesięcznie. Taką sumę wydaje co piąty przebadany czytelnik. Powyżej 1000 zł w skali roku za lektury zapłaciło 13% badanych. Najmniej – bo tylko nieco ponad 6% badanych przyznało, że na książki nie wydało ani złotówki.
Inaczej jest w przypadku e-booków. Ponad połowa – 53% ankietowanych – nie wydała ani złotówki na zakup lub/i wypożyczenie ich w ciągu ostatniego roku. Co piąty badany przeznaczył na nie do 150 zł (co daje kwotę 12,5 zł miesięcznie), nieco ponad 1% – powyżej 1000 zł.
Jeszcze gorzej sytuacja wygląda w przypadku audiobooków. Aż ponad 73% respondentów nie wydało na nie ani złotówki. Powyżej 15% na wypożyczenie lub/i ich zakup przeznaczyło do 150 zł. Najmniej, bo 0,3% odpowiadających wydało na nie powyżej 1000 zł.