Aktualności
154 imprezy zorganizowało Muzeum Witolda Gombrowicza we Wsoli w ciągu 10 lat istnienia - poinformował w piątek na konferencji prasowej kurator placówki Tomasz Tyczyński. Miniony rok pracy muzeum upłynął pod znakiem obchodów 50. rocznicy śmierci pisarza.
Muzeum Witolda Gombrowicza działa od 2009 roku. Placówka mieści się w zabytkowym pałacu we Wsoli, położonym przy trasie Warszawa-Kraków, w odległości 15 km od Radomia i 90 km od Warszawy. W pierwszej połowie XX wieku mieszkał tam brat Witolda - Jerzy Gombrowicz wraz z żoną Aleksandrą z Pruszaków i córką Teresą. Pisarz przyjeżdżał do Wsoli wielokrotnie.
Zdaniem Tyczyńskiego lokalizacja muzeum w niewielkiej miejscowości pod Radomiem zmusiła jej twórców do wymyślenia takiej formuły placówki, by była ona atrakcyjna nie tylko pod kątem zwiedzania stałej ekspozycji poświęconej Gombrowiczowi.
„Musieliśmy wymyślić takie miejsce, do którego ludzie będą chcieli przyjeżdżać wielokrotnie. Nasza ekspozycja jest ważna, ale niewielka. Obejrzenie jej zajmuje od kwadransa do godziny” - powiedział kurator muzeum. Stąd - jak zaznaczył - pomysł, by placówka stała się miejscem, w którym cyklicznie odbywają się różne wydarzenia kulturalne: spektakle, spotkania i dyskusje literackie, koncerty, wystawy i prezentacje.
Zastępca kuratora Ewa Witkowska poinformowała, że w ciągu dotychczasowej działalności muzeum zorganizowało 154 imprezy, na które złożyło się 225 wydarzeń. Muzeum gościło m.in. pisarzy: Olgę Tokarczuk, Andrzeja Stasiuka, Dorotę Masłowską. Na scenie występowali tutaj m.in.: Andrzej Seweryn, Daniel Olbrychski, Krzysztof Globisz.
Tyczyński podkreślił, że muzeum we Wsoli ma nietypowy charakter. „Zgodnie z tym, co Gombrowicz pisał o muzeach, że są arcynudne i przyprawiają o ból głowy, staramy się nie traktować tego miejsca śmiertelnie poważnie” - zaznaczył kurator. Dlatego zwiedzający muzeum mogą usiąść w zabytkowym fotelu, wejść do starej wanny Gombrowiczów, która przyjechała do Wsoli z Francji i przejrzeć wystawione na półkach książki.
Na stałej ekspozycji zatytułowanej „JA, Gombrowicz” można zobaczyć cenne pamiątki po Gombrowiczu, jak choćby walizkę, która towarzyszyła pisarzowi przez 30 lat emigracji, okulary, fajki, krawaty, pióra, dokumenty i fotografie rodzinne oraz jego ostatnią maszynę do pisania. W ub. roku do kolekcji dołączyła wanna z willi w Vence we Francji (gdzie pisarz spędził ostatnie lata życia) oraz nocnik z ilustracjami, który podarował swojemu argentyńskiemu chrześniakowi Adrianowi Russovichowi.
W ub. roku w Vence otwarte zostało, poświęcone pisarzowi, Espace Museal Gombrowicz. W obecności wicepremiera Piotra Glińskiego i wiceministra kultury Jarosława Selina podpisane zostało porozumienie o współpracy między muzeum we Wsoli a placówką w Vence. Wydarzenie to było jednym z elementów ubiegłorocznych obchodów 50. rocznicy śmierci pisarza. Z tej okazji Muzeum Witolda Gombrowicza przygotowało i przeprowadziło zarówno we Wsoli, jak i w pobliskim w Radomiu, Warszawie, Vence i Paryżu 13 wydarzeń w tym: 14 koncertów, 6 spektakli i aktorskich czytań, 4 wystawy, 10 wykładów i spotkań poświęconych literaturze i sztuce. Odbył się także Kongres Tłumaczy Gombrowicza, w którym wzięło udział blisko 30 osób z całego świata.
Na zakończenie obchodów, od 23 stycznia do końca marca w Bibliotece Uniwersytetu Warszawskiego prezentowana będzie wystawa poświęcona Gombrowiczowi. Złożą się na nią fotografie pisarza i cytaty z jego twórczości.
Muzeum Gombrowicza planuje także powiększenie przestrzeni wystawienniczej. W tym roku ma rozpocząć się budowa dwóch obiektów muzealno-administracyjnych. W jednym z nich znajdzie się miejsce dla wystaw czasowych oraz dla celów konferencyjnych. Muzeum otrzymało na ten cel dotację w wysokości 3,1 mln zł z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego.
Muzeum Witolda Gombrowicza we Wsoli jest oddziałem Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza w Warszawie. Placówka jest współprowadzona przez Samorząd Województwa Mazowieckiego i Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Honorowym patronem wielu podejmowanych przez muzeum przedsięwzięć jest wdowa po Gombrowiczu - Rita Gombrowicz.
[źródło: PAP, Ilona Pecka]