Aktualności
„Trzymajmy się razem!” – tymi słowami Olga Tokarczuk zakończyła drugi dzień Literackiego Woodstocku. W końcu pisarze bez czytelników nie mogliby istnieć. Jednak książka to nie tylko towar, który ma się sprzedać. „Język to nóż i widelec, którymi konsumujemy rzeczywistość” – powiedziała autorka. Idąc tym tropem, bez wahania możemy uznać, że ten dzień był prawdziwą ucztą.
Jako przystawkę otrzymaliśmy dziewięciu ekspertów prezentujących najciekawsze tytuły książkowe z różnych zakątków świata – od Europy Środkowej i Wschodniej, poprzez Afrykę, Amerykę Łacińską aż do Azji. Natomiast wszystko, co „świetne, a pominięte” zaprezentował Marcin Baran.
W ramach dania głównego zaserwowano do wyboru osiem tematycznych spotkań z szesnastoma pisarzami różnych gatunków. „Romans z tekstem” zaliczyć można było z Jackiem Dehnelem oraz Witem Szostakiem. O „doświadczeniu czasu – najważniejszym doświadczeniu życia” mówiła Magdalena Tulli, której bezpośrednie odpowiedzi na pytania i cięte riposty znalazły uznanie wśród czytelników. W sile słowa nie ustępowała jej Sylwia Chutnik. Spotkanie zatytułowane „Siłaczki” było pretekstem dla obu pań do rozmowy o feminizmie w literaturze.
Co wspólnego ma „Lalka” Bolesława Prusa z kryminałem? Jak się okazuje dwóch mistrzów gatunku: Marek Krajewski i Marcin Wroński zgodnie uznają tę powieść za jedną z najważniejszych inspiracji. Można by pomyśleć, że Izabela Łęcka naprawdę musiała zajść za skórę obu „kryminalistom”.
Najbardziej poruszającym spotkaniem była rozmowa z Grażyną Jagielską. Żona słynnego reportażysty bardzo emocjonalnie opowiadała o wyprawach męża, widzianych ze swojej perspektywy. Wraz z Anną Janko – drugą zaproszoną „auto-biografistką” rozważały również moralne aspekty pracy reporterskiej i trudności w zachowaniu dystansu do ludzkiej tragedii.
„Świat jest tak barwny, że nie ma sensu nic wymyślać” – teza postawiona przez Wojciecha Jagielskiego stała się tematem przewodnim spotkania „Opisanie światów”. Drugim gościem był Jacek Hugo-Bader, który anegdotami ze swoich podróży nieustannie wywoływał salwy śmiechu.
Na deser wystąpiło dwóch gości specjalnych: wspomniana już Olga Tokarczuk oraz Ildefonso Falcones, autor bestsellerowej „Katedry w Barcelonie”. Kataloński pisarz z prawniczą precyzją przedstawił proces powstawania powieści, porównując go do rysowania mapy, na której każdy szczegół jest odpowiednio ulokowany. Bohaterów kreuje w najdrobniejszych detalach w swojej głowie na długo przed rozpoczęciem pisania. Wie, jak wyglądają, jak się poruszają, jak brzmią ich głosy. Kontekst historyczny, zawsze tak silnie obecny w jego twórczości, ostatecznie wypełnia tło powieści. Autor oficjalnie zapowiedział, że już wkrótce ukaże się kolejna książka, będąca tym razem długo oczekiwaną kontynuacją „Katedry w Barcelonie”.
To nie był koniec atrakcji. Literacki Woodstock trwał do niedzieli i przyniósł kolejne niespodzianki! W sobotę czekała na nas między innymi próba generalna Światowego Hymnu Książki UNESCO i spotkanie z Danutą Wałęsą na wrocławskim Rynku.
Włosek poety
[…]
Dziś włoskiem tym poety głos
Słyszycie
Ktoś tam słyszy
W sobotę o godzinie 12:00 na wrocławskim rynku usłyszeć słowa poety Tadeusza Różewicza mogli wszyscy. Głosu poecie użyczyło tysiąc osób – ponad ośmiuset członków dyskusyjnych klubów książki i prawie dwustu chórzystów z projektu Singing Europe. Hymn Książki UNESCO został po raz pierwszy wykonany publicznie we Wrocławiu i już zawsze będzie śpiewany we wszystkich przyszłych Stolicach Książki.
Bez podziału na scenę i widownię, profesjonalni śpiewacy występowali obok amatorów zgromadzonych w różnych miejscach wrocławskiego rynku. Wykonawcy stopniowo ujawniali się spośród przypadkowych przechodniów. Z każdą kolejną zwrotką głosów było coraz więcej. Rozdawane przez dyrygenta kartki z nutami ośmieliły również niektórych z obecnych na rynku widzów. W finałowej scenie wszyscy zgromadzili się w centralnej części rynku, aby hymn pełną mocą wybrzmiał po raz ostatni. Na kolejne wykonanie poczekamy do 22 kwietnia 2017 roku. Zabrzmi on wtedy na całym świecie w kilkudziesięciu językach równocześnie.
Muzyka do hymnu skomponowana została przez jednego z najwybitniejszych współczesnych polskich kompozytorów – Jana Kantego Pawluśkiewicza. Aranżację muzyczną na potrzeby obecnego wykonania przygotował Łukasz Bzowski. Z amatorami wystąpili chórzyści w ramach projektu SingingEurope pod opieką artystyczną Agnieszki Franków-Żelazny. Nagranie próby generalnej posłuży do przygotowania klipu, który już wkrótce będzie powszechnie dostępny w internecie.
Wykonanie Światowego Hymnu Książki UNESCO było częścią Literackiego Woodstocku – Zlotu Dyskusyjnych Klubów Książki, który odbywał się we Wrocławiu od 27 do 31 lipca. Kolejnym punktem programu na rynku było spotkanie autorskie z Danutą Wałęsą. Pierwsza dama opowiadała przede wszystkim o tym, jak zmieniło się jej życie po wydaniu autobiograficznej książki „Marzenia i tajemnice”.
„W dobie komputerów i telefonów komórkowych, bezpośredni kontakt z drugim człowiekiem jest szczególnie ważny. Nie możemy go unikać i wyręczać się technologią” – tymi słowami rozpoczęła spotkanie ze swoimi czytelnikami Danuta Wałęsa, które prowadził Piotr Adamowicz.
Od momentu wydania książki, która niemal natychmiast stała się bestsellerem, minęło już pięć lat. Czy coś się zmieniło w życiu Danuty Wałęsy? Zdecydowanie tak. Jak sama powiedziała: „Stałam się bardziej samodzielna, nauczyłam się walczyć o swoje. Zachęcam wszystkie kobiety, aby również zawalczyły o swoje wyzwolenie. Wyzwolenie w życiu i małżeństwie, w dobrym tego słowa znaczeniu”.
To jednak nie było wszystko! Po powrocie na teren festiwalu, uczestnicy mogli wziąć udział w jednym z ośmiu spotkań z piętnastoma pisarzami.
„Look! Polish Picture Book!” to wydana w języku angielskim pierwsza publikacja na świecie podsumowująca historię książek obrazkowych na przykładzie polskich twórców. Dlaczego powstała i jak została przyjęta przez międzynarodowe środowisko opowiadały Grażka Lange – graficzka i ilustratorka związana z wydawnictwem Dwie Siostry, oraz Małgorzata Cackowska – pedagożka specjalizująca się w temacie literatury dla dzieci. „Książki ilustrowane, nazywane powszechnie picturebookami, są polskim towarem eksportowym, którym powinniśmy się chwalić” – zgodziły się obie panie. Zaprezentowały również koreańskie i chińskie wydania znanych w Polsce tytułów takich jak „Pan Maluśkiewicz i wieloryb” lub „Kto kogo zjada”.
W temacie literatury dla dzieci pozostali również goście spotkania „Nie tylko bajki”, skupiając się tym razem na bardziej treści niż formie dziecięcych publikacji. Książki dla młodych ludzi są odzwierciedleniem literatury dla dorosłych, dlatego można je równie dobrze podzielić na kryminały, opowieści przygodowe, miłosne itd. Jest wśród nich miejsce na powieści non-fiction, będące specjalnością Anny Czerwińskiej-Rydel. Grzegorz Kasdepke powiedział, że niezależnie od tematu swojej książki ma jeden cel: „Uzależnić dzieci od czytania. Czas na czytanie mądrych książek przyjdzie dla nich później”.
O swoim literackim dojrzewaniu oraz drodze twórczej opowiedział nam Łukasz Orbitowski na spotkaniu „Smartfon na trotuarze”. Dlaczego zrezygnował z pisania książek fantastycznych na rzecz literatury obyczajowej? „Bo kupiłem sobie konsolę i odkryłem, że w dostarczaniu rozrywki książka nigdy z nią nie wygra” – przyznał szczerze i bez ogródek. Na szczęście nadal widzi miejsce dla książki jako medium oddającego subtelności życia, których w żaden inny sposób nie sposób przekazać.
„Kryminalistki” – Gaja Grzegorzewska i Joanna Jodełka – mówiły o procesie powstawania swoich książek. Najpierw o pisaniu – jak się do niego zabierają, jak testują na znajomych i przyjaciołach, czy fabuła jest wystarczająco zaskakująca, i wreszcie – jak przebiega współpraca z redaktorem. Gaja przyznała się, że ma obsesję poprawiania – „70% tego, co napiszę, wyrzucam i piszę jeszcze raz od nowa. Nawet gdy już książka jest oddana do druku, zdarza mi się jeszcze robić poprawki, ale to już tylko dla siebie”. Zupełnie odmienne podejście ma Joanna Jodełka. Do pisania zabiera się bardzo długo, ale jak już coś napisze, nie zmienia ani słowa. W jej odczuciu każda taka ingerencja burzy wypracowaną harmonię tekstu.
W tematach poważnych i zaangażowanych społecznie pozostali reportażyści. Lidia Ostałowska i Cezary Łazarewicz dyskutowali o tym, jak transformacja ustrojowa wpłynęła na mentalność Polaków.
Bartek Sabela i Ziemowit Szczerek – „opisując jeszcze inne światy” – skupili się na problemach politycznych i relacjach pomiędzy ludźmi różnych narodowości.
Dyskusje o książkach, przez książki i dla książek! Wierzymy, że członkowie
Dyskusyjnych Klubów Książki mogą tak bez końca i tego oczywiście im życzymy, jednak czas Literackiego Woodstocku upłynął. Przez trzy dni odbyliśmy setki, a może i tysiące rozmów o literaturze. Temperatura tych spotkań była zmienna jak towarzysząca nam pogoda – gorąca lub burzliwa. Jedno pozostaje pewne – emocje, których doświadczyliśmy pozostaną z nami na długo i na pewno zaowocują nowymi lekturami.
Dziękujemy, że byliście z nami we Wrocławiu!