Aktualności
Już sobotę 9 września w Ogrodzie Saskim oraz w setkach miejsc w całej Polsce i na świecie odbędzie się dwunasta edycja Narodowego Czytania, któremu patronuje Para Prezydencka. W tym roku lekturą akcji jest Nad Niemnem. Z tej okazji prezentujemy sylwetkę Elizy Orzeszkowej – orędowniczki równości etnicznej i powszechnego dostępu do edukacji, jednej z pierwszych polskich pisarek mówiących o emancypacji kobiet. Dziś nie każdy pamiętam, że jedna z najwybitniejszych polskich pisarek była w 1906 roku nominowana do literackiej Nagrody Nobla, a jej największe dzieło, Nad Niemnem, było stawiane na równi z Panem Tadeuszem Adama Mickiewicza.
Eliza Orzeszkowa urodziła się 6 czerwca 1841 roku w Miłkowszczyźnie nieopodal Grodna jako Elżbieta Pawłowska – imię Eliza powstało od zdrobnienia „Lisa”, jak nazywała ją matka. Gdy miała trzy lata jej ojciec, adwokat Benedykt Pawłowski, zmarł. Rodzina wydzierżawiła majątek w Miłkowszczyźnie i przeniosła się do mieszkania w kamienicy w Grodnie. W wieku jedenastu lat Eliza wyjechała do Warszawy, by kształcić się na pensji sióstr sakramentek. Poznała tam Marię Wasiłowską (później Konopnicką), z którą połączyły ją miłość do literatury i przyjaźń na całe życie.
Po powrocie z pensji w 1857 roku na jednym z balów zwrócił na nią uwagę Piotr Orzeszko, starszy od niej o szesnaście lat właściciel dworu w Ludwinowie w powiecie kobryńskim. Na skutek decyzji matki Eliza, która uchodziła wówczas za jedną z najmajętniejszych panien w guberni, w wieku szesnastu lat wyszła za mąż za Piotra Orzeszkę i zamieszkała z nim w jego majątku. We dworku mieszkał też młodszy brat jej męża, lekarz Florenty Orzeszko, z którym połączyło ją wspólne spojrzenie na potrzeby ludności wiejskiej. Ich staraniem w Ludwinowie powstała szkółka dla wiejskich dzieci. Florenty był zaangażowany w ruch powstańczy, podczas powstania styczniowego służył jako lekarz w oddziałach Romualda Traugutta. Prawdopodobnie z tego powodu chory Traugutt trafił w połowie czerwca 1863 roku do dworu w Ludwinowie, gdzie spędził około dwóch tygodni.
Również Eliza brała udział w powstaniu, jako łączniczka partyzantów, których zaopatrywała też w żywność. Po klęsce powstania styczniowego Piotr Orzeszko został pozbawiony majątku i aresztowany (doniesiono władzom rosyjskim, że w jego domu przebywał Traugutt), a w 1865 roku zesłany do guberni permskiej na Syberii. Podobny los spotkał jego brata Florentego, któremu zabroniono wykonywać zawód i również skazano na katorgę na Syberii, dokąd udał się pieszo wraz ze swoją narzeczoną. Zarówno postać Florentego Orzeszki, jak i swój wkład w powstanie styczniowe Orzeszkowa opisała w formie zbeletryzowanej w tomie opowiadań Gloria victis, wydanych w 1910 roku jako swoje ostatnie dzieło.
Po aresztowaniu męża Orzeszkowa wyjechała do majątku rodzinnego w Miłkowszczyźnie i wszczęła proces o unieważnienie małżeństwa, które uzyskała po kilku latach. W rodzinnym dworku zaczęła samodzielne studiować literaturę, filozofię, socjologię, a także ekonomię, korzystając z bogato zaopatrzonej biblioteki, jaką zgromadził jej ojciec. Wśród woluminów znalazły się dzieła takich autorów jak Henry Thomas Bucle, John Stuart Mill, Herbert Spencer i Hipolit Taine, którzy mieli przemożny wpływ na światopogląd pisarki. Zdobyta wiedza popchnęła ją do rozpoczęcia własnej działalności literacko-dziennikarskiej, początkowo w formie krótkich form drukowanych w prasie warszawskiej – w „Tygodniku Ilustrowanym” i „Przeglądzie Tygodniowym”.
Zarządzanie majątkiem w Miłkowszczyźnie okazało się trudniejsze niż Orzeszkowa sądziła i w 1970 roku sprzedała go, wyprowadzając się do Grodna. Towarzyszem jej życia stał się prawnik Stanisław Nahorski, z którym przez ponad dwadzieścia lat żyła w związku partnerskim, biorąc ślub dopiero w 1894 roku. W 1879 roku na trzy lata przeprowadziła się do Wilna, gdzie otworzyła księgarnię wydawniczą. Wydawała kalendarze i książki niekoniecznie zgodne z przyjętymi przez rosyjskiego zaborcę ideami, za co zamknięto jej księgarnię, skonfiskowano książki, a samą pisarkę zmuszono do powrotu do Grodna. Odtąd jej życie toczyło się wokół pisania oraz działań filantropijnych i społecznych. Lata osiemdziesiąte XIX wieku to czas, kiedy powstały największe dzieła Elizy Orzeszkowej: Dziurdziowie (1885), Nad Niemnem (1888), Cham (1888) oraz wiele znaczących pism społecznych, jak Patriotyzm i kosmopolityzm (1880) czy O Żydach i kwestii żydowskiej (1882).
W 1906 roku była nominowana do literackiej Nagrody Nobla, którą wówczas otrzymał Henryk Sienkiewicz. Kandydaturę Elizy Orzeszkowej wysunął slawista i historyk literatury profesor Aleksander Brückner. Część członków komisji noblowskiej stawiała twórczość autorki Nad Niemnem wyżej niż utwory Sienkiewicza, określając jej dzieła jako takie, w których „bije serce człowieka”. Orzeszkowa nie otrzymała wówczas Nagrody Nobla, choć rozważano nawet możliwość podziału jej między pisarkę a Henryka Sienkiewicza. W 1906 roku Orzeszkową uhonorowano pierwszą nagrodą Fundacji Franciszka Kochmana ze Lwowa. Zmarła 18 maja 1910 roku wskutek ciężkiej choroby serca.
„Powieść nie tylko odtwarza, ale i tworzy także. Odtwarza ona zjawiska widzialne wszystkim, ale dążąc do wyrażenia piękna i prawdy, których ogół dostrzec nie może, tworzy pomiędzy zjawiskami ład i związek póty, aż podniesie je do estetycznej zarówno jak filozoficznej harmonii tonów i kształtów, podobieństw i kontrastów, przyczyn i następstw”.
[E. Orzeszkowa, O powieściach T.T. Jeża z rzutem oka na powieść w ogóle]
Twórczość Elizy Orzeszkowej można podzielić na dwa okresy. W utworach z najwcześniejszego okresu (lata 1866–1879) powstały takie znaczące dzieła jak między innymi Pamiętnik Wacławy, Marta czy Meir Ezofowicz. Jeden z najważniejszych krytyków pozytywistycznych, Piotr Chmielowski, zarzucał postaciom wczesnych dzieł Orzeszkowej, że są sztuczne jak manekiny. Ten zabieg jednak miał na celu zintensyfikowanie oddziaływania literatury na odbiorcę, bo – jak pisała Orzeszkowa – celem powieści jest oddziaływanie społeczne. Tendencyjność prozy, przejaskrawiona wyrazistość postaci, a nawet bezpośrednie zwroty autorki do czytelnika miały pełnić funkcję dydaktyczną. W tym okresie autorka poruszała w swojej twórczości wiele ważnych społecznie tematów, wśród nich problemy wykluczenia pewnych grup (Żydzi, ubodzy, chłopi) czy emancypacji kobiet.
W Marcie, jednej z najważniejszych powieści pozytywistycznych dotyczących tak zwanej „kwestii kobiecej”, Orzeszkowa pokazała problem wychowania kobiet, krytykując tym samym ich powierzchowną edukację. Marta, tytułowa bohaterka, po śmierci męża zostaje sama z kilkuletnią córeczką bez środków do życia. Trochę umie grać na fortepianie, trochę zna język francuski, trochę potrafi rysować, trochę szyć, ale żadnej z tych umiejętności nie opanowała na tyle dobrze, żeby pracować na przykład jako guwernantka. Finalnie znajduje słabo płatną pracę w szwalni, ale nawet ją traci. Odpowiedzialność za jej sytuację ponosi społeczeństwo, które nie daje kobietom solidnego wykształcenia, a tym samym znacząco ogranicza ich możliwości zarobkowe.
W Meirze Ezofowiczu z kolei pisarka poruszyła kwestię niechęci do Żydów i niezrozumienia ich kultury i tradycji, którą poszerzyła w jednym ze swoich pism publicystycznych O Żydach i kwestii żydowskiej, wydanych w 1882 roku. Orzeszkowa dementuje w nim różne przesądy, narosłe wokół wyznawców judaizmu, kończąc artykuł słowami: „Wierzę, że gdy dziecinne baśnie i fantastyczne widma ustąpią miejsca prawdom i naukom wiedzy, nienawiści umilkną, odrębności znikną, niedołęztwa zamienią się w dzielność a pogardy i złorzeczenia we wzajemny szacunek dla praw i godności człowieka”.
W drugim okresie twórczości Elizy Orzeszkowej (lata 1879–1910) powstały takie istotne dzieła jak Dziurdziowie, Nad Niemnem, Cham czy tom nowel Gloria victis. Pisarka pozostawała pod wielkim wpływem francuskich autorów realistycznych (Balzaca i Zoli), zwróciła się też ku psychologizmowi, co widać zwłaszcza w Chamie, w którym dwoje głównych bohaterów łączy destruktywna miłość. Wspomniany już krytyk Piotr Chmielowski stawiał tę powieść na równi z Ojcem Goriotem Balzaka. W innych dziełach z tego okresu autorka poruszyła również takie problemy jak upadek ziemiańszczyzny (Rodzina Brochwiczów) czy demaskacja idei pozytywistycznych w zetknięciu z rzeczywistością (Zygmunt Ławicz i jego koledzy).
„Przeznaczeniem ludzkości jest być szczęśliwą, tak jak przeznaczeniem pojedynczego człowieka jest być zdrowym […]. Nie jest bezzasadną nadzieja, że przyjdzie kiedyś czas, w którym ludzie wszyscy staną się szczęśliwi i mądrzy […]”.
[E. Orzeszkowa, O szczęściu]
Psychologiczne kreacje bohaterów widać również w najbardziej znanym dziele Elizy Orzeszkowej, Nad Niemnem, ukazującym się pierwotnie jako powieść odcinkowa na łamach „Tygodnika Ilustrowanego”, w 1887 roku. Po wydaniu książkowym w roku kolejnym powieść natychmiast zyskała przychylność najbardziej znanych krytyków literackich i wzbudzała wielkie uczucia w czytelnikach.
Aleksander Świętochowski napisał o niej w kategoriach sielanki, odpoczynku dla duszy: „jeśli chcesz ugasić pragnienie w czystej krynicy, odpocząć po znojach życia w rozkosznym cieniu – poznaj tę oazę”. Józef Tretiak przyrównał Nad Niemnem do eposu Pan Tadeusz, a Stanisław Brzozowski nazwał Orzeszkową „młodszą siostrą Mickiewicza”. Zarówno tło społeczne, jak i dobór bohaterów w Nad Niemnem istotnie wpisują się w estetyczne normy epopei. Początkowo w założeniu autorki tematyka utworu miała ograniczać się jedynie do mezaliansu – małżeństwa kobiety z wyższych sfer i mężczyzny pochodzącego z drobnej szlachty. Poszerzyła ją jednak o inne kwestie, zamieszczone w jej wcześniejszych dziełach, takie jak kwestia edukacji i emancypacji kobiet, patriotyzm, emigracja, a także problem upadku szlachty.
Akcja powieści rozgrywa się w czasach i na terenach bliskich oraz dobrze znanych autorce – na grodzieńszczyźnie. Z tymi terenami związany jest również język, jakim posługują się bohaterowie Nad Niemnem. Wielu krytyków zwracało uwagę na niezwykłą spostrzegawczość i słuch pisarki. W liście do Wincentego Korotyńskiego Orzeszkowa tłumaczyła niezwykle czyste brzmienie polszczyzny swoich bohaterów: „Od siedmiu lat każde lato spędzam tuż obok okolicy szlacheckiej, z mieszkańcami jej żyjąc w zażyłości i przyjaźni […] sposób mówienia, pieśni, przypowieści, koncepty wprost z ust ich brałam […] Polacy to z krwi i ducha […]”. Powieść dotyka również relacji między starszym a młodszym pokoleniem, a poprzez to pielęgnowania pamięci o powstaniu styczniowym i jego uczestnikach, na co autorka była bardzo wrażliwa. Niektórzy krytycy zarzucali jej gloryfikację powstania, nadmierny patos w opisywaniu jego uczestników i zbyt uroczysty język.
Bohaterowie powieści prezentują przekrój całego społeczeństwa grodzieńszczyzny: chłopów, zubożałej i zagrodowej szlachty oraz arystokracji. Powstanie styczniowe jest tu tym, co zarówno łączy, jak i dzieli dwa rody: Bohatyrowiczów i Korczyńskich. Bohatyrowiczowie reprezentują szlachtę zaściankową, w ich wypowiedziach są bardzo wyraziste motywy ludowe w postaci powiedzeń, piosenek czy staropolskich wtrąceń. Skonfliktowani z nimi Korczyńscy również reprezentują szlachtę, jednak dużo zamożniejszą. Borykają się jednak z wieloma problemami ekonomicznymi, co odbija się zwłaszcza na Witoldzie Korczyńskim, pielęgnującym idee solidarnościowe i wierzącym w siłę ludu w budowaniu swojego narodu. Siłą łączącą te dwie zwaśnione rodziny staje się miłość między Justyną Orzelską, kuzynką Korczyńskich, a Janem Bohatyrowiczem.
W Nad Niemnem, podobnie jak w innych powieściach Elizy Orzeszkowej, bardzo silnie zarysowane zostały postaci kobiece i ich problemy: Justyna Orzelska, inteligentna ale uboga szlachcianka, zmuszona wieść nudne życie u boku rodziny; Marta Korczyńska, podobnie jak Justyna przygarnięta przez rodzinę po śmierci jej rodziców, w obawie przed mezaliansem nie wyszła za mąż za ukochanego Anzelma Bohatyrowicza, przez co stała się zgorzkniała, oraz Emilia Korczyńska, żona Benedykta, kapryśna i leniwa, reprezentująca tę część szlachty, której nie interesuje nic poza własnymi przyjemnościami.
Opisy przyrody w Nad Niemnem zyskały miano legendarnych, poprzez swoje silne rozbudowanie. Ta warstwa ma jednak w powieści niemałe znaczenie. Przyroda jest bowiem silnie związana z bohaterami, stanowi niejako autonomiczną przestrzeń, z którą człowiek wchodzi w relację poprzez „podporządkowywanie” jej sobie ciężką pracą. Z kolei natura nietknięta ręką człowieka jest z nim w harmonii, wręcz współodczuwa z nim, co widać na przykład w jednej z końcowych sekwencji utworu: „Nic na niebie ani na ziemi nie przeszkadzało szerokiemu rozleganiu się pieśni śpiewanych na łodziach i czółnach, nic ich nie mąciło; woda je srebrnie od szklistej powierzchni odbijała, echa podwajały i nieść zdawały się w dal coraz dalszą; lekkie wiatry pogodnej nocy latały po szczytach boru, który czasem szumiał z cicha, jakby w głębinach jego spoczywające duchy wskrzesały i długimi westchnieniami lub cichymi śmiechy niegdyś im znanym, kochanym pieśniom wtórzyły. Na wysokiej górze pod starymi lipami siedząca para ludzi patrzała i słuchała”.
„Ze wszystkich powieściopisarzów doby nowszej, którzy po r. 1863 na widownię piśmienniczą wystąpili, ona najrozleglej i najgłębiej spełniała obowiązek uświadamiania ogółowi jego położenia, a przez nie szukania środków, które by jego bolesność i niebezpieczeństwo złagodzić mogły. Zapewne, są powieściopisarze przewyższający ją potęgą fantazji plastycznej lub urokiem pięknego słowa, ale żaden nie prześcignął jej w rozległości i głębi rozumienia i odczuwania duszy człowieka w ogóle i potrzeb własnego społeczeństwa”.
[P. Chmielowski o E. Orzeszkowej]
– Katarzyna Wójcik