Aktualności

07.12.2018

Edukacja na ekranie?

Współczesna telewizja oferuje kanały i programy dla każdej grupy wiekowej. Również dla dzieci. Część z nich służy celom jedynie rozrywkowym, natomiast część edukacyjno-rozrywkowym. I nie ma nic złego w tym, żeby czerpać cenną i sprawdzoną wiedzę z programów telewizyjnych. Jednak wszystko należy robić z umiarem. Wielu umiejętności i wartości nie zaczerpniemy z filmów. Pamiętajmy, telewizja może wspomóc edukację, ale jej nie zastąpi.

Czy zekranizowana lektura to coś złego?

Są dzieci, które chętnie czytają i same z siebie sięgają po lekturę. Zdarzają się też takie, które czytać nie lubią, a lekturę wolą obejrzeć w telewizji. I o ile w oglądaniu filmu nie ma nic złego, o tyle nieprzeczytanie książki nie należy do najlepszych rozwiązań. Ekranizacja zazwyczaj nie zawiera tylu szczegółów co książka, nie wpływa na rozwój słownictwa, a co najważniejsze – nie wymaga od odbiorcy uruchomienia wyobraźni. Jak więc zachęcić młodego człowieka do przeczytania lektury, która została zekranizowana? Przygotowaliśmy kilka rad.

  1. Na początek zainteresujmy dziecko samym czytaniem, a dopiero potem zachęcajmy je do lektur. Wyjaśnijmy mu, że czytanie to doskonały sposób na spędzanie wolnego czasu. Słowa najlepiej poprzeć czynem, tak więc pokaż dziecku, że ty też czytasz i że lubisz to robić.
  2. Im bardziej atrakcyjne wydanie książki, tym większe prawdopodobieństwo, że twoje dziecko chętniej po nią sięgnie.
  3. Film narzuca wygląd bohaterów i miejsc. Uświadom dziecku, że czytając, może stać się prawdziwym reżyserem! Pisarz napisał słowa, a rolą dziecka jest ułożyć w głowie piękne, niczym nie ograniczone obrazy. Polecamy też narysować razem z dzieckiem bohaterów wraz z ich przygodami.

A jak to jest z tymi bajkami dla najmłodszych?

Młodsze dzieci nie mają jeszcze obowiązku, jakim jest czytanie lektur. Ich obowiązkiem jest przede wszystkim dobrze się rozwijać. Pomogą im w tym m.in. książki i zabawki edukacyjne. Jednak na rynku pojawia się coraz więcej bajek, które uczą rozpoznawania kolorów, literek, a ich bohaterowie przekazują dziecku dobre i warte naśladowania zachowania. Oczywiście nie możemy oprzeć rozwoju naszej pociechy wyłącznie na bajkach, ale możemy go nimi wspomóc. Najlepsze dla dzieci w wieku 2–4 lata będą te bajki, w których pewne zwroty są często powtarzane, nie ma przemocy, a akcja przebiega powoli. Przykładem bajek, które pokazują dobre wzorce zachowań, nie przekazują złych treści, uczą nazywać emocje i rozwijają empatię, są m.in. Teletubisie, Świnka Peppa, Bob Budowniczy czy Bing. Pamiętajmy jednak o rozsądku. Kilkuletnie dzieci nie powinny spędzać przed ekranem więcej niż pół godziny dziennie (dwulatek maksymalnie 10 minut). Zostawiając dziecko na cały dzień przed telewizorem, zabieramy mu czas, który mogłoby poświęcić na inne czynności wpływające na jego prawidłowy rozwój, takie jak: książki, spacer, zabawa czy… przytulanie.