Aktualności
„Pięć lat kacetu” Stanisława Grzesiuka ukazało się w języku niemieckim nakładem wiedeńskiego wydawnictwa new academic press. Instytut Książki wsparł wydanie w ramach Programu Translatorskiego ©Poland.
- Mój dziadek byłby autentycznie wzruszony, że książka ukaże się w kraju, w którym spędził 5 lat w obozach koncentracyjnych – mówiła jeszcze przed premierą Izabela Laszuk, wnuczka Stanisława Grzesiuka. – Oczywiście ktoś mógłby narzekać, że stanie się to dopiero 75 lat po zakończeniu II wojny światowej, a powinno wcześniej. Ale ja wolę patrzeć na to w ten sposób: nigdy nie jest za późno na czytanie książek, które zmieniają myślenie. Cieszę się, że prestiżowe wydawnictwo zdecydowało się sięgnąć właśnie po „Pięć lat kacetu”, bo dla mnie jest ona szczepionką przeciwko każdej nienawistnej ideologii. Mam nadzieję, że kiedyś zobaczę ten tytuł na liście lektur obowiązkowych w polskich szkołach.
Pięć lat kacetu to jedne z najgłośniejszych wspomnień z obozów koncentracyjnych Dachau, Mauthausen i Gusen. Stanisław Grzesiuk z właściwym sobie humorem, szczerością i bezpośredniością portretuje nazistowską machinę pracy i śmierci. I próbuje opowiedzieć o cenie człowieczeństwa w miejscu, które z niego odzierało.
W maju 1958 roku książka trafiła do księgarń i natychmiast zniknęła z półek. W bibliotekach czekało się w kolejce nawet rok. Czytelnicy pisali do autora z prośbą o interwencję. O książce dyskutowali szeroko byli więźniowie, a Grzesiukowi wytoczono proces o zniesławienie, który zakończył się ugodą.
Autorką przekładu jest Antje Ritter-Miller.