Instytut Książki

„Życie to jednak strata jest” to wywiad dziennikarki „Gazety Wyborczej” Doroty Wodeckiej z pisarzem Andrzejem Stasiukiem. Dzięki niej wyruszamy do Wołowca, gdzie Stasiuk osiadł, odwiedzamy jego owce i pracownię pisarską.

Z Książki dowiadujemy się, że pisarz mieszka na wsi, kocha naturę, nie korzysta z dobrodziejstw cywilizacji. Wyjątek stanowi komputer i samochód, które są niezbędne w jego pracy pisarskiej.  Stasiuk opowiada o swoim życiu i książkach, o kobietach i miłości, o wsi i mieście, o podróżach i samochodach, o Polsce i Rosji, o religii i polityce. Z rozmów z dziennikarką wyłania nam się portret skromnego, prostego faceta, inteligentnego samouka, który najlepiej czuje się w swojej samotni w górach, gdzie może oglądać stare łemkowskie cerkwie i na zielonych połoninach rozmawiać z Bogiem. Czytając tę książkę miałam wrażenie, że jestem w podróży. Z ogromnym entuzjazmem Stasiuk wspomina ludzi spotkanych podczas swoich wypraw na wschód lub na południe. Jego wypowiedzi początkowo wydawały mi się kontrowersyjne, ale ta jego rzetelna wiedza o obyczajach, psychologii, filozofii czy historii sprawiła, że zmieniłam zdanie.

Podoba mi się bardzo, że pisarz nie boi się wyrażać własnego zdania w przypadku tematów trudnych, niewygodnych, budzących wątpliwości czy uznanych za tabu. Rozmowy z Andrzejem Stasiukiem czyta się szybko, po to jednak, żeby do nich w różnych okolicznościach życiowych wracać. Polecam!

Recenzja wrzesień 2023 – dorośli

Krystyna Wasiak 

DKK w Burkacie, woj. warmińsko-mazurskie