Literatura

2024
Paulina Cedlerska

Puste miejsce

Książki Pauliny Cedlerskiej mogę polecić w ciemno każdemu wielbicielowi powieści kryminalnych i thrillerów. Do tej pory ukazały się jej cztery pozycje wydawnicze. Po literackim debiucie „Dziecko z walizki” wydanym przez wydawnictwo Stara Szkoła w 2021 roku, nakładem wydawnictwa Skarpa Warszawska w 2023 roku ukazała się powieść „Od ognia piekielnego”, a w tym samym roku „Filia” wydała „Lalkarza”. Ostatnia z dotychczasowych powieści Pauliny Cedlerskiej „Puste miejsce” ukazała się w 2024 roku również w wydawnictwie „Filia”. Już sam fakt, że tą młodą autorką powieści kryminalnych interesują się wydawnictwa liczące się na rynku księgarskim, świadczy o jakości jej pisarstwa.

Przenieśmy się teraz do mazurskiego miasteczka Pisz, w okolice Puszczy Piskiej. Miejscową ludność bulwersuje informacja, że w puszczy zaginęło małżeństwo podróżujące kamperem. Co więcej, w tych samych okolicach 10 lat wcześniej zaginęła czwórka chłopaków, będących pacjentami miejscowej poradni psychiatrycznej. W wyniku poszukiwań odnaleziono ciała dwóch z nich. Zmarli z wycieńczenia i głodu. Dwójki pozostałych nie znaleziono do tej pory.

Karolina Andrychowska jest dziennikarką upadającego lokalnego pisma oraz siostrą Pawła, jednego z zaginionych chłopaków. Gdy dowiaduje się o zniknięciu małżeństwa, ma nadzieję, że obie sprawy zostaną połączone i śledztwo sprzed 10 lat zostanie wznowione. Niestety, policja nie zamierza zajmować się sprawą sprzed lat, ponieważ ma za mało dowodów. Uznano, że był to wypadek, a przemawiał za tym fakt, iż ofiary miały problemy psychiczne, a co za tym idzie, błędnie odczytywały rzeczywistość i to było przyczyną ich tragedii. Karolina postanawia więc prowadzić śledztwo na własną rękę. Bada zarówno sprawę zaginięcia brata, jak i małżeństwa z kamperu. Jedynego wsparcia udziela jej niedawno zatrudniony na piskiej komendzie policjant Darek. Młoda kobieta nie wyobraża sobie, w jak śliski temat się zagłębia i jakie będą tego skutki. Puszcza jest nieprzenikniona i rządzi się swoimi prawami. „Puszcza daje i odbiera. Puszcza ma swoje tajemnice. Puszcza pokazuje, co chce.” 

W książce panuje niesamowity klimat tajemniczości i niepewności. Mimo, że autorka wspomina od czasu do czasu o pięknej pogodzie, wypoczynku nad jeziorem, czytelnik nie znajdzie tu sielskiej, beztroskiej atmosfery. Pisarka wspaniale oddaje nastrój puszczy, jej nieprzewidywalności i niebezpieczeństw, jakie za sobą niesie. W książce jest również pełna „mazurskości”. To, oprócz intrygi kryminalnej jest drugim atutem tej powieści, która pokazuje tło, w jakich rozgrywają się wydarzenia. Autorka świetnie „odrobiła pracę domową” i przemyca obok sensacyjnych wypadków, wiele ciekawych faktów i problemów współcześnie aktualnych. Ta wspomniana „mazurskość” – w każdym miejscu widać jej ślady. To nie tylko miejsce, gdzie toczy się akcja powieści, to lapidarne napomknienia o leśniczówce Pranie, koncertach w mazurskich domach kultury, krajobrazie oraz innych, znanych miejscowościach jak: Augustów, Kolno, Karwica, Wiartel. To przede wszystkim zaginione mazurskie wioski i ich historia, która pewnie większości czytelnikom jest zupełnie obca. Pisarka nawiązuje tu do znanej mazurskiej powieści Ernsta Wiecherta „Dzieci Jerominów”.

Autorka w swoich książkach kreuje wspaniale postacie literackie kobiet. To bardzo naturalne osoby, które – jak każdy – borykają się z różnymi problemami z przeszłości i zmagają się z wieloma próbami teraźniejszości. Taka jest Karolina, którą możemy nazwać postacią tragiczną. Bohaterowie drugoplanowi również mają bogatą przeszłość, która tłumaczy ich postępowanie. Dostarczają oni wielu emocji, a każdy ich krok jest nie do przewidzenia – matka Jaśminy, poparzona kobieta z Sowirogu, Maciej – terapeuta, Krzysztof, Ada, Darek, doktor Mirgoś – bez nich powieść nie byłaby taką, jaka jest. To oni są bohaterami ciekawych wątków pobocznych, które uzupełniają fabułę książki. W tle powieści czytelnik odnajdzie współczesne problemy: bezdomność, problemy osób z niepełnosprawnością, stosunki rodzinne, problemy psychiczne, traumę z powodu odejścia bliskiej osoby, oswajanie się ze śmiercią. 

Bardzo ciekawie również jest prowadzona narracja – teraz i przed zniknięciem małżeńskiej pary. Świetny styl i język współgra z treścią i nastrojem książki. Czytelnik w ten sposób odczuwa narastające niebezpieczeństwo, wzrost napięcia, bo bliskie jest rozwiązanie akcji. Jednak czy rzeczywiście da nam się wtedy odetchnąć z ulgą? Tu mogę tylko napomknąć, że czytelnik powinien przygotować się na nieoczekiwane zakończenie, które funduje nam autorka. Udało się to jej znakomicie. Po dotarciu do ostatniej strony nadal będziemy zaszokowani i pełni niedowierzania, jakie niespodzianki los (w osobie autorki) zgotował bohaterom książki. Bardzo polecam, bo ta pozycja to nie tylko interesujący kryminał, ale również książka z bogatym tłem obyczajowo – psychologicznym.

Recenzja kwiecień 2024 – dorośli

Elżbieta Zakrzewska  

DKK w Działdowie, woj. warmińsko-mazurskie