Literatura

2019
Dorota Gąsiorowska

Dziewczyna ze sklepu z kapeluszami

Kolejna książka poczytnej autorki ukazała się w 2018 r. Jej fabułę stanowią rodzinne koleje losu kobiet kilku pokoleń. Bohaterkami pokaźnej objętościowo powieści są właścicielki pracowni i sklepu, gdzie robione i sprzedawane są kapelusze. Główny temat, który zawiera kilka wątków, stanowi jedyną wartość omawianej książki. Reszta jest wypełniaczem stron, gdzie mamy drobiazgowe pokazywanie czynności, gestów, opisywanie pomieszczeń i znajdujących się w nich mebli i sprzętów itp.

Trzeba jednak przyznać, że postaci kobiet są ciekawe i różnorodne. Nie są to osoby ze świecznika społecznego, naukowego, literackiego czy towarzyskiego współczesnego Krakowa, utrzymują się one z prowadzenie niewielkiej działalności gospodarczej. Można stwierdzić, że ich koleje życia nie są oderwane od rzeczywistości, wydarzenia i postępowanie bohaterek jest oparte na znajomości realiów życia codziennego, jak też kobiecej psychiki. Jest w powieści kilka wzruszających scen. Do nich należy między innymi spotkanie najmłodszej z rodziny – Kamelii ze swoją dużo starszą ciocią Florą. Autorka prezentuje szeroką gamę uczuć: miłość, rozpacz i ból po stracie najbliższych, egoizm, żal do kogoś.  Brygida, która rozpoczęła produkcję i sprzedaż kapeluszy, jest postacią tajemniczą, zasługującą początkowo na złą ocenę. Z czasem okazuje się, że ma świadomość wyrządzonego zła i żałuje swego postępowania, chociaż nie ma odwagi powiedzieć tego swej córce.

Kamila, wnuczka Brygidy jest uosobieniem dobroci, pracowitości, sympatii do innych osób, szczerości, jest też zdecydowana na ryzyko, ale czasem działa pod wpływem impulsu i nagłego przypływu uczuć. To dzięki niej mroczne dzieje rodziny zostają w pełni wyjaśnione.  Autorka wyposaża dwie inne postaci kobiece – niezwiązane węzłami rodzinnymi z głównymi bohaterkami powieści, obie „po trudnych przejściach życiowych”, z bagażem złych doświadczeń z mężczyznami – w cechy pozytywne. Jedna z nich jest typowym przykładem „zaprzedania duszy diabłu” za awans społeczny. Ten wątek kończy się pomyślnie, a jego bohaterka nie zasługuje na potępienie.

Postaci męskie potraktowane są marginalnie. O dwóch młodych pracownikach gazety prawie niczego się nie dowiadujemy. Autorka nie miała pomysłu na pokazanie ich pracy, zainteresowań, życia towarzyskiego. Co kilkadziesiąt stron dowiadujemy się, że śpieszą się, bo są ze sobą umówieni. Nigdy nie poznajemy tematu, rodzaju i efektów tych spotkań. Obu autorka wyposaża w pozytywne cechy charakteru. Obaj spotykają się z Kamilą. Jednemu z nich udało się zdobyć jej sympatię, razem spędzają upojną noc w starym, pełnym tajemnic młynie. Drugi z nich to niezdecydowany co do swych uczuć, trochę tajemniczy, współczesny singiel.

Ostatecznie, ta książka zasługuje na nieco wyższą ocenę niż zwykłe czytadło dla kobiet.

Edward Dziaduła
DKK Cieszanów