Literatura

2018
John Green

Żółwie aż do końca

Szukając niedawno książki trochę innej niż typowe historie dla nastolatek, jednak wciąż pozostającej w obrębie literatury dla młodzieży, trafiłam na powieść „Żółwie aż do końca” autorstwa Johna Greena. Kiedy zerknęłam na tylną część okładki, przeczytałam, że znajduje się ona na liście bestsellerów m.in. „New York Timesa”. Wcześniej miałam już okazję czytać kilka poprzednich publikacji tego autora i podobały mi się, dlatego już od początku byłam dość pozytywnie nastawiona do tej lektury.

Historia zaczyna się w stołówce szkolnej, gdzie spotykają się Mychal Turner i Daisy Ramirez. Naprzeciwko nich siedzi Aza Holmes – główna bohaterka snująca rozważania na temat otaczających ją okoliczności. Niespodziewanie rozmyślania Azy zostają przerwane. Mychal i Daisy opowiadają jej historię zaginionego miliardera Russela Davisa Picketta, za którego odnalezienie władze wyznaczyły nagrodę stu tysięcy dolarów. Dla Azy i Daisy to początek przygody z zaskakującymi zwrotami akcji i niespodziewanym zakończeniem. Zwłaszcza, że Aza miała kilka lat wcześniej okazję poznać syna zaginionego – Davisa, więc dziewczynom łatwiej dotrzeć do najbliższego otoczenia bogacza. Dla Daisy wyznaczona nagroda to szansa na lepszy start w życiu, dlatego przyjaciółki dość szybko zaczynają mieszać się w śledztwo.

Jeśli chodzi o samą Azę, początkowo nie jest zachwycona pomysłem, jednak z czasem zaczyna coraz bardziej się nim interesować. Nie jest jej jednak łatwo. Mieszka tylko z mamą, stara się właściwie wykonywać obowiązki związane ze szkołą, snuje marzenia o dobrych studiach, ale przede wszystkim żyje z – jak to sama określa – demonem, którym jest jej przewlekła choroba psychiczna. Moją szczególną uwagę przykuły te momenty, kiedy czytamy zapis myśli głównej bohaterki. Często takie fragmenty są mało ciekawe, ale w tej książce są interesujące i po prostu dobrze się je czyta. Życie nastolatki nie jest łatwe (coś o tym wiem). Przewrażliwienie na punkcie wyglądu i tego, w jaki sposób postrzegają nas inni, towarzyszy nam na każdym kroku. Nasza bohaterka Aza dodatkowa zmaga się z problemami psychicznymi. Nieustające pokonywanie własnego ja jest dla niej wyczerpujące. Świetnie, że pisarz tak odważnie i umiejętnie porusza ten problem, ponieważ w dzisiejszym świecie wielu młodych ludzi boryka się z zaburzeniami psychicznymi (ale często oni sami i ich otoczenie udaje, że to tylko „młodość”).

Powieść „Żółwie aż do końca” według mnie jest jedną z najlepszych (jeśli nie najlepszą) w dorobku artystycznym Johna Greena. Autor nie „przeciąga” opisu żadnej z przedstawionych scen na tyle długo, by nie miało się ochoty czytać dalej. Co jakiś czas wprowadza nowe wątki, nie tworząc przy tym niezrozumiałego labiryntu. Ta opowieść to naprawdę wciągająca lektura (książka z cyklu takich, które zostają w pamięci na długo) i już trochę wam zazdroszczę, że to jeszcze przed wami.

Katarzyna Bojaryn, 16 lat
Dyskusyjny Klub książki „Okładka” przy GBP w Aleksandrowie,
woj. lubelskie