Literatura

2020
Barbara Kosmowska

Gwiazda z pierwszego piętra

Książka pod tytułem ,,Gwiazda z pierwszego piętra” napisana przez Barbarę Kosmowską zaczyna się dosyć zwyczajnie. Każdemu może przytrafić się taka poranna porażka, jaka stała się udziałem głównej bohaterki. Zdarza się zaspać do szkoły czy zapomnieć potrzebnej rzeczy.  Typowa poranna „nerwówka”. Każdy biega, pokrzykuje albo mruczy. Kto tego nie zna?  

Autorka roztacza przed nami zwykłe życie rodziny, lecz czujemy właściwie od początku, że coś jest nie tak. To „coś” okazuje się bardzo smutne. Helenka (bo tak nazywa się główna bohaterka) straciła siostrę, Lenkę, która zginęła w wypadku samochodowym, przez co jej rodzina żyje w rozpaczy i nie może się pozbierać. Mama zatapia się w pracy, tata ucieka na zagraniczny kontrakt. Dziewczynka wydaje się na pozór wesoła i beztroska, tak naprawdę jest jednak bardzo zagubiona. Ciągle próbuje stać się taka, jaka była jej nieżyjąca siostra. W szkole też zaczynają się kłopoty, chociażby nieporozumienia z koleżanką z klasy, Adelą. W pewnym momencie poznaje nowego sąsiada, Mikołaja. Przeprowadził się on z mamą i jej partnerem Tomaszem. Jego tata zostawił rodzinę. Chłopak tęskni jednak za wcześniejszym miejscem. Jest nazywany przez kolegów Kopernikiem, ponieważ uwielbia astronomię. Jego pasja stanie się przyczyną konfliktu między nim a Helenką. Sąsiedzi po pierwszej kłótni nawiązują kontakt, po czym zostają przyjaciółmi, ale czy ta przyjaźń potrwa dłużej? Czy coś lub ktoś zdoła ich rozdzielić? Wszystko wyjaśnia się w książce.

Zachęcam was do przeczytania tej powieści i poznania historii Helenki i Mikołaja. Opowieść ta jest wzruszająca, jak i w pewnych momentach zabawna. Każdy, kto ma problem lub nie może pogodzić się ze stratą kogoś bliskiego, powinien przeczytać i zrozumieć, że nie tylko on doświadcza smutnych chwil w życiu. Ta książka jest bardzo wartościowa i daje nam do zrozumienia, że powinniśmy zamknąć pewien rozdział w życiu i iść do przodu z podniesioną do góry głową (chociaż może się to wydawać prawie niewykonalne). Może pomyślicie, że to zwykła i nudna historia jakich wiele. Przeczytajcie a zobaczycie, że to mądra i piękna opowieść, która wydaje się bardzo prawdziwa. Autorce udało się pokazać życie, jakie jest udziałem wielu ludzi, także tych bardzo młodych, żeby nie powiedzieć dzieci (no bo my nastolatki albo prawie nastolatki nie lubimy być nazywani dziećmi). Myślę, że może ona także pomóc tym, którzy mają w swoim otoczeniu kogoś, kto stracił kogoś bliskiego, a nie wiedzą, jak z nim rozmawiać. Może wystarczy być sobą i dać tej osobie swoją uwagę. Kolejnym atutem jest to, że książka otrzymała II nagrodę w V Konkursie im. Astrid Lindgren na współczesną książkę dla dzieci i młodzieży. Poznajcie historię Helenki i Michała – warto!

Nikola Jastrzębska, lat 13
Dyskusyjny Klub Książki „Okładka” przy GBP w Aleksandrowie