Aktualności
To nie jest podsumowanie, to nie jest pomnik, to nie jest osąd. To opowieść o tym, co człowiek po sobie pozostawia, czego się wstydzi - mówi o spektaklu „Proszę Państwa, Wyspiański umiera” jego reżyserka Agata Duda-Gracz. Premiera w sobotę na Dużej Scenie Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie.
Opowieść o Wyspiańskim rozpoczyna się w ostatnią noc jego życia. Te chwile stają się punktem wyjścia dla scenicznej opowieści, ale twórcy spektaklu nie pokazują krakowskiej kliniki, w której Wyspiański zmarł w listopadzie 1907 roku w wieku 38 lat, a o jego cierpieniu opowiadają szczątkowo. „To jest ten moment, kiedy Wyspiański bierze swój ostatni wdech. To jego przedśmiertna chwila euforii” – mówi PAP Agata Duda-Gracz, reżyserka spektaklu.
„Teatr to »głowoserce« Wyspiańskiego, czyli ta przestrzeń, w której spotykają się wszystkie jego demony, wszyscy ci, których kochał, których się bał, jego poprzednicy i kontynuatorzy” - opowiada twórczyni. „Dlatego na scenie zobaczymy Modrzejewską, Solskiego, Matejkę, ale i matkę Wyspiańskiego, która osierociła go, gdy miał 7 lat i naznaczyła swoją śmiercią całe jego życie, żonę Teofilę Pytko i dzieci. Spotkamy też Mehoffera, Rydla, Grzegorzewskiego i Kantora. Wyspiańskiego »obmawiać« będą Lupa, Szydłowski i Augustyniak, a tegoroczny maturzysta omówi po krótce jego twórczość” – zapowiada Agata Duda-Gracz.
Konstrukcja spektaklu została oparta na „Wyzwoleniu” Wyspiańskiego. Scenariusz składa się z tekstu Dudy-Gracz i licznych cytatów o Wyspiańskim.
„To nie jest podsumowanie, to nie jest pomnik, to nie jest osąd. To opowieść o tym, co człowiek po sobie pozostawia, czego się wstydzi. Ten spektakl, choć ma śmierć w tytule, jest apoteozą życia” – podkreśla reżyserka.
Na scenie wystąpią: Agnieszka Przepiórska, Anna Syrbu, Marta Waldera, Sławomir Rokita, Adam Wietrzyński, Tomasz Wysocki oraz gościnnie: Wanda Skorny, Aleksander Fiałek, Maciej Półtorak, Krzysztof Wrona, Maja Kleszcz, Wojtek Krzak.
Premiera spektaklu odbędzie się w sobotę 6 stycznia na Dużej Scenie Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie.
źródło: PAP, Julia Kalęba