Aktualności
Przed stu laty, 14 grudnia 1913 roku w Samborze, urodził się Artur Sandauer, jeden z najwybitniejszych polskich krytyków literackich XX wieku, eseista, tłumacz, prozaik, biblista.
Sandauer pochodził ze zasymilowanej rodziny żydowskiej o poglądach socjalistycznych. W 1936 roku ukończył filologię klasyczną na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie. Od 1939 do 1941 roku uczył w szkole. Po wkroczeniu Niemców do Sambora, został zamknięty w getcie. Uciekł w 1943 r., a następnie się ukrywał. W latach 1944-1945 był w LWP korespondentem wojennym dziennika „Pancerni"” zdemobilizowanym w stopniu podporucznika. W latach 1946-1948 przebywał w Paryżu. W latach 1948-1949 pracował w redakcji tygodnika „Odrodzenie” w Warszawie. Od 1974 był profesorem literatury polskiej na Uniwersytecie Warszawskim.
Sandauer od 1947 roku zwalczał lansowanie socrealizmu i atakował jego piewców. W efekcie cenzura objęła go zakazem publikacji. Zakaz ten obowiązywał do końca stalnizmu. Cykl artykułów, a potem książka z 1957 roku pt. „Bez taryfy ulgowej” stały się zwrotem, rozpoczynającym odejście od oficjalnie obowiązującej doktryny socrealizmu. Ponieważ cenzura uniemożliwiała druk pierwszych artykułów tego cyklu, ukazywały się one początkowo w paryskiej „Kulturze”. Sandauer był pierwszym polskim pisarzem mieszkającym w kraju, który odważył się w niej publikować.
W 1964 roku był jednym z sygnatariuszy tzw. listu 34 – listu protestacyjnego 34 intelektualistów skierowanego do Prezesa Rady Ministrów przeciwko zaostrzaniu cenzury. Mimo nacisków, odmówił wycofania złożonego podpisu. 23 sierpnia 1980 roku dołączył do apelu 64 uczonych, pisarzy i publicystów do władz komunistycznych o podjęcie dialogu ze strajkującymi robotnikami.
Rozgłos przyniósł mu tom szkiców „Poeci trzech pokoleń” z 1955 roku, w którym analizował twórczość Leopolda Staffa, Juliana Tuwima, Antoniego Słonimskiego, Jarosława Iwaszkiewicza, Władysława Broniewskiego, Juliana Przybosia, Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, Mieczysława Jastruna.
Sandauer bronił twórczości Witolda Gombrowicza w Polsce w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych. Walczył również o pamięć o Brunonie Schulzu i uznanie dla jego dzieł. Wprowadził do języka polskiego termin allosemityzm, oznaczający postrzeganie Żyda jako innego, egzotycznego. Na język polski przetłumaczył utwory Goethego, Czechowa, antyczne dramaty (m.in. Sofokles, Ajschylos, Eurypides), Rilkego, Majakowskiego i Księgę Rodzaju.
Zmarł 15 lipca 1989 roku w Warszawie. Został pochowany na Powązkach.
KC/IK