Aktualności

laureaci konkursu na najlepszy kryminał retro, fot. facebook.com/bochuskrzysztof
14.06.2021

„Pomocnik kata” Marka Krajewskiego najlepszym kryminałem retro 2020

„Pomocnik kata” Marka Krajewskiego zdobył główną nagrodę w konkursie na najlepszy kryminał retro za 2020 rok, organizowanym przez festiwal Kryminalny Magiel. Wyróżnienia otrzymali także Tomasz Duszyński i Krzysztof Bochus.

„Pomocnik kata” Marka Krajewskiego to kolejna opowieść o Edwardzie Popielskim jako funkcjonariuszu polskich tajnych służb. Akcja powieści rozgrywa się w 1927 roku. Dziewiętnastoletni Borys Kowerda strzela do ambasadora ZSSR w Polsce. Piotr Wojkow umiera w szpitalu. Stosunki polsko-sowieckie ulegają gwałtownemu zaostrzeniu. Oba państwa znajdują się krawędzi wojny. Na sali sądowej jest tylko jeden człowiek, który wie, kto stoi za tym zamachem. To właśnie Edward „Łyssy” Popielski.

„Wczoraj wieczorem w strugach deszczu dotarłem do Gostynia. Zostałem zaproszony jako gość drugiej już edycji Festiwalu Kryminału Retro „Kryminalny Magiel" w Gostyniu. O 19:00 rozpoczął się mój wieczór autorski. Moderator, dyrektor gostyńskiej biblioteki Przemysław Pawlak, w swoich pytaniach krążył przede wszystkim wokół mojej powieści sprzed roku, czyli wokół „Pomocnika kata". Dlaczego akurat ta książka tak go interesuje? Dlaczego nie pyta o dwie inne („Moloch" i „Miasto szpiegów"), które się po niej ukazały? — takich pytań nie zadałem sobie, choć powinienem się już wtedy wykazać detektywistyczną podejrzliwością. Gościnne przyjęcie, miłe reakcje gostyńskich Czytelników — wszystko to uśpiło moją czujność. Oczywiście wiedziałem, że „Pomocnik kata” został nominowany do nagrody w konkursie na najlepszy kryminał retro 2020 roku, ale zwykle nominat, któremu jury przyznało nagrodę, już wcześniej — zanim ją otrzyma — już z jakichś przecieków, półoficjalnych informacji wie, że został uhonorowany. Tymczasem w Gostyniu nikt mi nie szepnął słówka na ten temat — ba! — nikt nawet półsłówkiem niczego nie zasugerował. I doprawdy — po raz pierwszy w moim literackim życiu zostałem autentycznie zaskoczony. (…) To wspaniale, że podgatunek, jakim jest retrokryminał, został doceniony tak bardzo, że w Gostyniu doczekał się swego festiwalu! To świetnie, że na polskiej scenie literackiej działa tylu znakomitych „retrokryminalistów" — być może bardziej godnych tej nagrody niż ja! Dziękuję za nią z całego serca jurorom pod przewodnictwem Pawła Goźlińskiego i gratuluję moim Kolegom po piórze” – napisał laureat na swoim profilu facebookowym.

Drugie miejsce na podium przypadło Tomaszowi  Duszyńskiemu za powieść „Glatz. Kraj Pana Boga”.  Akcja powieści rozgrywa się w 1921 roku. W pobliżu Zieleńca zostają odkryte zwłoki. To zaginiona w 1916 roku Sabine Hunfeld, córka znanego importera cygar. Sprawę przejmuje kłodzka policja w osobie Franza Koschelli, szefa nowo utworzonego Wydziału Kryminalnego. Koschella mozolnie odkrywa okoliczności zaginięcia dziewczyny. Przez pięć lat ktoś skutecznie zacierał ślady. Wkrótce dochodzenie przybiera nieoczekiwany obrót, a Franz zostaje okrzyknięty Mścicielem z Kłodzka. Czy zasłużył na ten przydomek? Do miasta przybywa kapitan Wilhelm Klein. Wojskowy śledczy ma niewiele czasu by pomóc lub przeszkodzić wachmistrzowi Koschelli w jego szaleńczych planach.

Trzecie miejsce zajął Krzysztof Bochus z powieścią „Wachmistrz”.