Aktualności

07.01.2010

Nagroda "Nowych Książek" dla Deglera

Tegorocznym laureatem nagrody miesięcznika "Nowe Książki" jest Janusz Degler, autor opublikowanej we wrześniu monografii "Witkacego portret wielokrotny. Szkice i materiały do biografii". Wręczenie nagrody odbędzie się 18 stycznia w warszawskiej Bibliotece Narodowej.

Książka "Witkacego portret wielokrotny" Janusza Deglera, uważanego za najwybitniejszego znawcę życia i twórczości Witkacego, ukazała się w 70. rocznicę śmierci autora "Pożegnania jesieni".

Książkę Deglera otwiera kalendarium życia Witkacego obejmujące lata 1918-1939. Uzupełnia ono kalendarium z okresu 1885-1918, które sporządziła przed laty Anna Micińska. Druga część książki to eseje Janusza Deglera o Witkacym, w których badaczowi w kilku wypadkach udało się wypełnić białe plamy biografii artysty.

Jednym z najbardziej tajemniczych okresów biografii Witkacego był czas I wojny światowej. Niewiele wiadomo było o tym, co pisarz robił w Rosji w latach 1914-1918, choć okres ten okazał się niezwykle ważny dla jego rozwoju. Degler dotarł do dokumentów, które pozwoliły ustalić, że wbrew plotkom autor "Pożegnania jesieni" nigdy nie był czerwonym komisarzem. Witkacy dotarł do Petersburga w październiku 1914 roku. Przybył tam aż z Australii, gdzie towarzyszył swemu przyjacielowi Bronisławowi Malinowskiemu w badaniach antropologicznych. Po wybuchu I wojny światowej Witkacy postanowił walczyć o wyzwolenie Polski przeciwko Niemcom po stronie Rosjan. W Petersburgu został dowódcą 4. kompanii Lejbgwardii Pawłowskiego Pułku.

Na podstawie dokumentów z moskiewskiego Centralnego Państwowego Archiwum Wojskowo-Historycznego Degler rekonstruuje wojenne losy Witkacego. Najważniejszym wydarzeniem był jego udział w bitwie nad rzeką Stochod w lipcu 1916 roku, podczas której artysta został ciężko ranny. Witkacy przebywał w Petersburgu podczas rewolucji lutowej 1917 roku i był świadkiem, jak jego pułk zbuntował się i stanął po stronie robotników, ale sam nie uczestniczył w tych wydarzeniach. Po rewolucji październikowej artysta wyjechał z Rosji.

Janusz Degler rozszyfrował tożsamość jednego z współautorów "Narkotyków". Przy pisaniu tej prowokacyjnej książki zawierającej relacje z organizowanych przez Witkacego seansów narkotykowych pisarz współpracował z dwoma przyjaciółmi. Nazwisko pierwszego z nich - Bohdana Filipowskiego - mieszkającego w Zakopanem okultysty i nałogowego morfinisty - znano już od dawna. Ten, który eksperymentował z eterem, został w książce zakamuflowany pod pseudonimem Dezydery Prokopowicz. Prof. Degler rozszyfrował jego tożsamość - był nim matematyk i poeta Stefan Glass.

Janusz Degler, który jest redaktorem wydania listów Witkacego do żony, wiele miejsca w swojej książce poświęca związkom swojego bohatera z kobietami. Degler uważa, że samobójcza śmierć pierwszej narzeczonej Witkacego - Jadwigi Janczewskiej, która zastrzeliła się w Tatrach w lutym 1914 roku, mogła być spowodowana jej romansem z Karolem Szymanowskim. Być może - spekuluje Degler - Janczewska nie chciała rozbijać wieloletniej przyjaźni bliskich jej mężczyzn. Poczucie winy z powodu jej samobójstwa nie opuszczało Witkacego aż do śmierci.

Najważniejszym związkiem życia Witkacego - jak podkreśla Degler - było małżeństwo z Jadwigą Unrug. Małżonkowie nie mieli dzieci, rzadko mieszkali razem i dali sobie wzajemnie całkowitą swobodę w nawiązywaniu innych związków. Mimo to byli sobie bardzo bliscy, o czym świadczą zachowane listy. Witkacy miał dziesiątki romansów, a żona była jego ulubioną powiernicą w kłopotach z innymi kobietami. Jednak w ostatnią podróż we wrześniu 1939 roku Witkacy wyruszył nie z żoną a z kochanką, Czesławą Okińską-Korzeniowską. Z Warszawy uciekali na Wschód, zatrzymali się we wsi Jeziory na Polesiu w majątku znajomego. Tam 17 września zastała ich wiadomość o wkroczeniu do Polski Armii
Czerwonej. Witkacy poczuł się osaczony. Rankiem 18 września razem z Czesławą udali się do pobliskiego lasu i razem wypili truciznę. Ją udało się odratować, jego pochowano na pobliskim cmentarzu prawosławnym.

Degler pisze też o fascynacji Witkacego formizmem, niedoszłym pojedynku z Karolem Stryjeńskim, przyjaźni z Deborą Vogel i Hansem Corneliusem. 600-stronicowa książka zawiera fotografie, reprodukcje obrazów i rysunków, faksymilia listów i dokumentów, z których wiele publikowanych jest po raz pierwszy. Książka "Witkacego portret wielokrotny" ukazała się nakładem wydawnictwa PIW.

Nagroda "Nowych Książek" przyznawana jest corocznie książkom reprezentującym wybitne wartości humanistyczne. Jej dotychczasowymi laureatami byli m.in. Urszula Kozioł, Tadeusz Różewicz, Jerzy Jedlicki, Ryszard Kapuściński, Barbara Skarga, Kazimierz Orłoś. Fundatorem nagrody jest Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.(PAP)