Aktualności

Okładka angielskiego wydania "Uwikłania" Zygmunta Miłoszewskiego
12.10.2015

Miłoszewski na antenie BBC

Radio BBC 4 wyemitowało w niedzielę pierwszy odcinek słuchowiska na podstawie powieści Zygmunta Miłoszewskiego Uwikłanie. Zainteresowanie Polską rośnie, a literatura jest jednym z kół napędowych tego procesu - tłumaczą eksperci.

Uwikłanie Miłoszewskiego to jeden z najlepiej sprzedających się polskich kryminałów ostatnich lat, który został dostrzeżony i doceniony w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. To pierwszy tom trylogii o warszawskim prokuratorze Teodorze Szackim, który próbuje rozwikłać tajemnice zbrodni popełnionej podczas niekonwencjonalnej terapii grupowej.

„To przystępna, trzymająca w napięciu opowieść, także poniekąd o współczesnej Polsce″ - tłumaczy w rozmowie z PAP Polly Thomas, która na zlecenie BBC wyprodukowała Uwikłanie. „Oczywiście, polityczna przeszłość i struktury społeczne są inne niż w Wielkiej Brytanii, więc kluczowe było zarysowanie mocnych postaci i jasnego głównego wątku, który pomoże nawigować po tym fascynującym świecie″ - podkreśliła. Jak dodała, w trakcie produkcji zachowano wyjątkową staranność o detale, m.in. nagrywając dźwięki tła na warszawskich ulicach, dzięki współpracy z polską inżynier dźwięku, Zofią Morus.

„Polska literatura jest raczej nieznana szerokiej grupie brytyjskich odbiorców, ale Uwikłanie to znakomita książka, by pokazać im ten nowy, ekscytujący świat″ - podkreśliła Thomas.

Tekst Miłoszewskiego przetłumaczyła jedna z najlepszych tłumaczek z polskiego na angielski, Antonia Lloyd Jones, która przekładała także m.in. książki Mariusza Szczygła, Jacka Hugo-Badera, Wojciecha Jagielskiego, Pawła Huelle i Jarosława Iwaszkiewicza.

„Każda książka jest inna. Tłumacz ma być wierny pisarzowi, ale również czytelnikowi, więc musi słuchać uważnie, aby zrozumieć, jak dany pisarz czy pisarka odnosi się do własnego języka, a potem znaleźć sposób, aby oddać ten sam głos po angielsku″ - podkreśliła w rozmowie z PAP Lloyd Jones.

„Skandynawscy autorzy kryminałów dowiedli, że proza zagraniczna dobrze przeniesie się w tej formie i łatwo omija potencjalny problem różnic kulturalnych. Jedną z atrakcji takich kryminałów jest egzotyka; to, że powieść się rozgrywa w obcym kraju″ - powiedziała tłumaczka.

„Zygmunt Miłoszewski bardzo umiejętnie korzysta z konwencji tego gatunku. W każdej książce intryga kryminalna tworzy szkielet, do którego pisarz dodaje ciało - prawdziwe fakty o polskiej historii albo społeczeństwie. Dla czytelników brytyjskich i amerykańskich to jest bardzo ciekawe: przeczytają książki do końca, bo chcą dowiedzieć się, kim jest morderca, a po drodze dostają o wiele więcej″ - podkreśliła.

W rozmowie z BBC 4 na dwa dni przed premierą radiowej adaptacji sam Miłoszewski zaznaczył, że to było jego celem. „Kryminały pozwalają na więcej komentarza społecznego i szersze przedstawienie społeczeństwa. Chciałem pisać o Polsce i o Polakach, a jak dowiedli autorzy w Szwecji i Norwegii w ten sposób można to robić bardzo skutecznie″ - powiedział w rozmowie z Kirsty Lang. Nowe wątki wprowadzane są przez informacje radiowe, oparte na prawdziwych wydarzeniach ze współczesnej historii Polski.

Stanley Bill, dyrektor pilotażowego programu polskich studiów na prestiżowym uniwersytecie w Cambridge, podkreślił w rozmowie z PAP, że zainteresowanie polską literaturą, jak i krajem, rośnie. „I to nie jest tylko moje hipotetyczne przewidywanie, że tak się może wydarzyć w przyszłości. W ciągu roku liczba studentów, którzy uczą się o polskiej literaturze wzrosła dwukrotnie i dziś stanowią oni jedną z największych takich grup w ramach wydziału współczesnych języków obcych″ - zaznaczył.

Polskie studia na Cambridge zostały zapoczątkowane w ubiegłym roku, ale dziś mają już blisko 60 studentów z całego świata, którzy poznają polską kulturę i czytają dzieła m.in. Tadeusza Różewicza, Wisławy Szymborskiej czy Zbigniewa Herberta lub uczą się języka polskiego.

„Dla moich studentów najciekawszym momentem historii Polski jest 20. wiek, z kilku powodów. Polskie teksty opisywały wówczas zupełnie inne doświadczenia polityczno-społeczne, co w podzielonej zimną wojną Europie było czymś niesamowitym: kultura absolutnie zachodnia, wywodząca się ze wspólnych korzeni, literatura poruszająca problemy innej politycznej i egzystencjalnej rzeczywistości″ - wyjaśnił w rozmowie z PAP.

„Polska literatura była bardzo innowacyjna także na poziomie formalnym, opisując doświadczenia, które wcześniej nikogo nie dotknęły, w pewnym sensie nieopisywalne. Pod tym względem poezja Różewicza, Czesława Miłosza, Szymborskiej, teksty Tadeusza Borowskiego o Holokauście, polska szkoła filmowa - to było ciągłe zaskoczenie″ - powiedział Bill, który mówi biegle po polsku, choć sam jest Australijczykiem.

„Współczesna polska literatura jest nieco mniej widoczna poza granicami kraju, co może wiązać się z odejściem na przestrzeni ostatnich lat pokolenia gigantów. Nowe książki budzą też zainteresowanie z innych powodów - wzrastającej roli kraju w Europie - i stają się pozytywną opowieścią o współczesnej Polsce, która dołączyła do Hiszpanii czy największych krajów kontynentu″ - podkreślił, prognozując, że „zainteresowanie Polską i polską literaturą będzie tylko wzrastało″.

Zgadza się z nim Antonia Lloyd Jones. „Mamy przed sobą jasną przyszłość″ - podkreśla i dodaje: „Aby doprowadzić do takich sukcesów potrzeba pracy wielu osób: wydawców, osób odpowiedzialnych za przekład, fundacji, które mogą pokryć koszty wydania książki w obcym języku″. Jak zaznaczyła, w Polsce znakomitą pracę wykonuje Instytut Książki, a w Wielkiej Brytanii podlegający Ministerstwu Spraw Zagranicznych Instytut Polski w Londynie, który wspiera m.in. kształcenie nowych tłumaczy na język angielski.

Z Londynu Jakub Krupa (PAP)