Aktualności

21.09.2007

Katalonia gościem honorowym Targów Książki we Frankfurcie

Dyrektor Międzynarodowych Targów Książki we Frankfurcie nad Menem Juergen Boos opowiedział się za większym "upolitycznieniem" tego największego na świecie spotkania księgarzy i czytelników.

"Książka jest bronią, a nasze targi powinny to silniej niż dotychczas uwzględniać" - powiedział Boos w czwartek w Berlinie podczas spotkania z zagranicznymi dziennikarzami. Jego zdaniem frankfurckie targi powinny stać się miejscem debat politycznych i nie bać się nawet ostrych sporów.

Organizowane po raz 59. targi odbędą się w tym roku w dniach 10-14 października. Do metropolii nad Menem przyjedzie 7300 wystawców z 110 krajów. Honorowym gościem imprezy jest tym razem literatura Katalonii, najbogatszego regionu Hiszpanii, mającego własny język i bogatą tradycję. W programie przewidziano spotkania ze 130 katalońskimi pisarzami oraz liczne koncerty i wystawy.

W następnych latach punktami ciężkości targów będą kolejno Turcja, Chiny i Argentyna, co - zdaniem Boosa - "gwarantuje upolitycznienie". Prowadzone od lat rozmowy ze stroną chińską świadczą o tym, że władze tego kraju pragną "otwarcia", choć odbywa się ono dużo wolniej, niż życzyłby sobie świat zachodni - ocenił dyrektor. Wypowiedział się przeciwko bojkotowi krajów, w 
których istnieje cenzura i brakuje demokratycznych procedur. Zwrócił uwagę na "relatywnie liberalny" rynek wydawniczy w Iranie. "Trzeba wspierać te tendencje" - zaznaczył.

Poproszony przez PAP o ocenę szans małych księgarni i antykwariatów w konfrontacji z wielkimi sieciami księgarskimi, Boos przyznał, że ich sytuacja pogarsza się z roku na rok. Sytuację w Niemczech, gdzie jest kilka tysięcy małych księgarni, uznał za jeszcze stosunkowo dobrą.

Zastrzegł, że większość właścicieli "utrzymuje się na powierzchni" pracując po 16 godzin dziennie i  maksymalnie ograniczając zyski. Jego zdaniem gorzej jest w innych krajach europejskich, a całkiem źle w takich krajach jak Chiny. "Zawsze będą jednak istniały nisze, a księgarze z dobrymi pomysłami przetrwają" - podkreślił.

Wskazał na przykład właściciela księgarni, który powiększył drzwi sklepu tak, by mógł zmieścić się w nich wózek dziecięcy. Księgarnia stała się ulubionym adresem dla matek z małymi dziećmi i doskonale prosperuje - powiedział Boos dziennikarzom.

W roku 2000 honorowym gościem frankfurckich targów była Polska.

W tym roku na polskim stoisku, organizowanym przez Instytut Książki, zaprezentuje się 57 wydawców.

(PAP)