Aktualności
Wiesław Myśliwski, uznawany zgodnie przez krytyków i historyków literatury za najwybitniejszego współczesnego polskiego powieściopisarza, obchodzi dziś 90. urodziny.
Wiesław Myśliwski urodził się 25 marca 1932 w Dwikozach pod Sandomierzem. Jest prozaikiem, dramaturgiem, autorem scenariuszy filmowych i laureatem wielu nagród literackich (m.in. dwukrotnie uhonorowany Nagrodą „Nike” i Nagrodą Literacką m.st. Warszawy). Za wybitny wkład w polską kulturę uhonorowano go najważniejszymi odznaczeniami i orderami państwowymi, w tym Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.
Myśliwski debiutował powieścią Nagi sad w 1967 roku. Jego wczesna twórczość była zaliczana do tzw. nurtu wiejskiego w polskiej prozie. Fabuły utworów Myśliwskiego z tamtego czasu zostały osadzone w środowisku wiejskim i zorganizowane wokół chłopskich doświadczeń, z których najważniejszym była wielka zmiana, jaka dokonała się na wsi w latach istnienia Polski Ludowej (wprowadzenie reformy rolnej, masowe migracje ze wsi do miast). Problematyce tej pisarz nadał wyjątkowy kształt – przekształcił w wielką metaforę, poszerzył o refleksję antropologiczną, zadbał o jej uniwersalność. Stopniowo też wycofywał swoich bohaterów z przestrzeni wiejskiej.
Utworem Myśliwskiego, który – wszystko na to wskazuje – na trwale wszedł do kanonu współczesnej prozy polskiej, jest monumentalna powieść Kamień na kamieniu (1984). Dygresyjnie wprowadzone wątki i epizody wypełniające tę powieść układają się w epicką panoramę przedstawiającą życie wsi ulokowanej w centralnej Polsce (od lat 20. do przełomu lat 70. i 80. XX w.). O życiu swoim, ojca i dziadka opowiada urodzony w 1917 r. Szymon Pietruszka. Jego monolog zorganizowany został wokół motywu budowy rodzinnego grobowca; troska o miejsce pochówku pobudza wspomnienia. Szymon to osobowość skomplikowana. We wczesnej młodości był wiejskim awanturnikiem, w czasie wojny dzielnym partyzantem, później milicjantem, wreszcie gminnym urzędnikiem. Robił wszystko, by uciec od zajęć gospodarskich. Ale kiedy jego bracia porzucają wieś dla miasta, zostaje gospodarzem na siedmiu morgach i choć przez większość swego życia próbował uwolnić się od chłopskiego dziedzictwa, to on podejmuje lament nad przemianami, jakie dotknęły polską wieś po wojnie. Szymon staje się zatem kronikarzem umierającej wspólnoty – lokalnej, rodzinnej, a przede wszystkim symbolicznej. Piotr – główny bohater i zarazem narrator Widnokręgu (1996) – choć jest już miejskim inteligentem, któremu pisarz nadał wiele własnych cech, także oddaje się nostalgii. We wspomnieniach wraca do zdarzeń, które naznaczyły jego dzieciństwo (tu wieś czasu wojny) i wypełniły wczesną młodość. W świecie aktualnym Piotr to dojrzały, zmęczony życiem mężczyzna, który próbuje wykreślić tytułowy widnokrąg, a więc opisać i zrozumieć granice dostępnego mu świata. Wspomnienia – bo one są tu najważniejsze – nie układają się jednak w spójną fabułę, są raczej potokiem obrazów i epizodów, z których większość ma metaforyczny sens.
W Traktacie o łuskaniu fasoli Myśliwski po raz kolejny odwołał się do swojej ulubionej formy monologowej. Książkę wypełnia dygresyjny, pełen zapętleń i przeskoków, monolog starszego mężczyzny, który pracuje jako stróż osiedla domków wczasowych, i opowiada jakiemuś słuchaczowi – najpewniej przypadkowemu, a może wcale nieobecnemu – o swoim długim życiu. Najstarsze zdarzenia, które przywołuje, sięgają lat niemieckiej okupacji, najmłodsze dotyczą współczesności. Opowiadacz jest mniej więcej rówieśnikiem pisarza. To chłopski syn, przyuczony do zawodu elektryka w stalinowskim hufcu pracy, ale też zdolny muzyk, wrażliwy artysta, no i niezrównany bajarz, który snuje swoją opowieść z wielką kulturą słowa i literackim wyczuciem. Ponadto wielokrotnie, niczym wytrawny myśliciel, formułuje kwestie filozoficzne. Bo też nie chodzi o sprawozdanie z życia głównego bohatera, o utrwalenie jego perypetii, odsłonięcie historii jednostkowej i zarazem społecznej. Idzie o coś więcej, a mianowicie o przemyślenie problemu przeznaczenia i roli przypadku w naszym życiu, o możliwość – Myśliwski świetnie z niej korzysta – wypowiedzenia ogólnych sądów na temat ludzkiej kondycji i sensu egzystencji. W wydanym siedem lat później Ostatnim rozdaniu (2013) pisarz powtarza najważniejsze chwyty – ponownie posługuje się rozciągniętym na całą powieść monologiem bezimiennego bohatera, który ten wypowiada u schyłku życia. Nowym tonem jest to, iż monologująca figura dokonuje, czasami bolesnego, obrachunku z własną biografią; novum stanowi także obecność wątku miłosnego – monolog jest uzupełniany listami, jakie przez kilkadziesiąt lat pisała dawna szkolna miłość bohatera (adresat na żaden z nich nie odpowiedział). Ów temat życiowej porażki czy meandrów losu został potraktowany z filozoficzną dociekliwością. Myśliwski konfrontuje swojego bohatera, a tym samym także czytelnika, z zasadniczymi pytaniami: Na jakiej podstawie orzekamy o udanym bądź nieudanym życiu? Czym jest samo życie?
Jego ostatnia powieść, Ucho igielne, ukazała się w 2018 roku i uhonorowano ją Nagrodą Literacką m.st. Warszawy. Utwory Myśliwskiego – w dużej mierze przy wsparciu Programu Translatorskiego ©Poland – zostały przełożone na ponad 20 języków.
Z okazji 90. urodzin pisarza ukazała się książka W środku jesteśmy baśnią. Zebrano w niej zapisy publicznych przemówień i wywiadów z pisarzem.