Aktualności
Dziś mija 265. rocznica urodzin Jana Pawła Woronicza, wybitnego kaznodziei, biskupa i poety.
Jan Paweł Woronicz, herbu Pawęża, urodził się 28 czerwca 1757 roku na Wołyniu. Kroniki historyczne nie są zgodne co do miejsca narodzin i podają dwa: Tajkury lub Brodowo pod Ostrogiem. To drugie miejsce wiązane jest z zapisem chrztu kościelnego i pierwszą wzmianką o nim. W swoim bogatym życiu pełnił także wiele funkcji kościelnych - był dziekanem warszawskiej kapituły katedralnej, następnie opatem komendatoryjnym lądzkim, biskupem diecezjalnym krakowskim i arcybiskupem metropolitą warszawskim.
Do zakonu jezuitów wstąpił 5 września 1770 roku, niejako przy okazji nauki w prowadzonym przez zakon gimnazjum w Ostrogu. Już w szkole wykazywał się wieloma uzdolnieniami, z których te humanistyczne, literackie, poetycki były najbardziej zauważalne. To tam napisał swoje pierwsze sielanki. Zaraz po kasacie zakonu, wyświęcony na księdza diecezjalnego, podjął studia prawnicze w Akademii Wileńskiej, ukończywszy je tytułem doktora obojga praw.
Podczas Sejmu Czteroletniego zasłynął mowami napisanymi dla biskupów Kaspra Cieciszowskiego i Macieja Garnysza. Działania na niwie politycznej i patriotycznej dały o sobie znać także podczas insurekcji kościuszkowskiej, w czasie której był komisarzem Komisji Porządkowej Księstwa Mazowieckiego. Począwszy od początku wieku XIX wycofał się z działań w hierarchii kościelnej i osiadł w Kazimierzu Dolnym, za przyjaciół mając rodzinę Czartoryskich. Swojemu oddaniu tej rodzinie dał wyraz w najpiękniejszym poemacie „Świątynia Sybilli”, zadedykowanemu księżnej Izabeli Czartoryskiej. W latach 1803 do 1815 zapisał się także w annałach podwarszawskiej miejscowości - Powsinie - będąc tam proboszczem.
Ksiądz Jan Świstak, proboszcz parafii Św. Elżbiety Węgierskiej, określa Woronicza także mianem natchnionego poety, zwracając szczególną uwagę na to, że „ksiądz Jan Paweł Woronicz był wysoko ceniony przez współczesnych, jako „prawdziwy narodowy poeta i prorok”. Nazywano go też „poetą żałoby narodowej”. Kajetan Koźmian mówił o nim jako o „prawdziwym Jeremiaszu polskim”. Maurycy Mochnacki nazwał go „sędziwym, pobożnym mówcą, natchnionym poetą”. Spuściznę księdza Jana Pawła Woronicza jako poety charakteryzują wiersze okolicznościowe, patriotyczne, sielanki oraz poematy: „Zjawienie Emilki”, „Sejm Wiślicki”, „Świątynia Sybilli” i inne. Jako poeta wyznawał ideę ocalenia narodu przez poezję, co tak dobitnie podkreślał w „Pieśnioksiągu”. Jako kapłan uważał, że poezja winna mieć charakter sakralny, co szczególnie uwidocznił w „Hymnie do Boga”.”
Te cechy poezji Woronicza podkreślał także Adam Jerzy Czartoryski dodając, że w czasach rozbiorów Polski poezji Woronicza „nie można było drukować, zatem przepisywano je powszechnie, podawano z rąk do rąk, z ust do ust, tak, iż wkrótce po całej polskiej ziemi czytane, lub z pamięci powtarzane były”.
Jan Paweł Woronicz zmarł w Wiedniu. Do końca swoich dni był prymasem Królestwa Polskiego. Jego pogrzeb 8 stycznia 1830 roku przerodził się w wielką manifestację patriotyczną.