Literatura

Miłosz Biedrzycki

ur. 1967 w Koprze, w Słowenii. Poeta, tłumacz, autor ośmiu zbiorów poetyckich. Wiersze Miłosza Biedrzyckiego eksponują zmysłowe doświadczanie świata i słów. Jest ono często podszyte melancholią i smutkiem, które bywają łagodzone żartobliwymi obrazami, przynoszącymi wyzwalający humor. Dlatego dość charakterystyczną atmosferę wierszy Biedrzyckiego wyznacza zróżnicowanie emocji „ja” mówiącego, wyznanie liryczne bywa tu często zapośredniczone w aluzyjnych i ironicznych zwrotach, które rozszerzają wachlarz możliwych uczuć i nastrojów podmiotu.

Już od debiutanckiego zbioru * dała się zauważyć u tego autora skłonność do językowych eksperymentów, posługiwanie się zasłyszanymi fragmentami mowy, radość z retorycznych fajerwerków, jakie udało się (w) poezji wyzwolić. Specyficzny dialog z tradycją polskiej poezji i polskiej świadomości kulturowej toczy się w dwóch najsłynniejszych wierszach z tego tomu. W Akslopie, który w latach dziewięćdziesiątych brzmiał jak swoista deklaracja zerwania z określonym tonem poezji patriotycznej, pojawiają się takie dziwne słowa, jak: „Akslop”, „Diwron” czy „Cziweżór”, które czytane wspak ujawniają swoje „prawdziwe” znaczenia. Wiersz staje się tu sceną nie tylko dla podmiotu, zdziwionego otaczającą go rzeczywistością, ale także dla gry słów. Z kolei w tekście o inc. „Dobry wieczór, nazywam się Mickiewicz” mediumiczne „ja” uczestniczy w podróży duchów. Dochodzą tu do głosu inspiracje kabalistyczne, wyraźne także w późniejszym zbiorze 69.

Wiersze Biedrzyckiego nie są jednak obszarem testowania możliwości komunikacyjnych czy wyrażeniowych języka (jak to się dzieje np. we wczesnych tekstach nowofalowców). Ujawniają raczej afirmatywny, zmysłowy, niemal cielesny związek mówiący ze słowami. Ludyczność i posługiwanie się „niskimi” rejestrami mowy zbliżają poezję Biedrzyckiego do poezji Mirona Białoszewskiego. Podobna jest także u tych poetów niechęć do oficjalnego, dorosłego świata oraz poczucie dystansu do społecznie usankcjonowanych wartości. Dlatego też podmiot Biedrzyckiego jest współczesnym nomadą: jego apetyt na świat pozostaje nienasycony, podróżując, nigdy nie jest u siebie i nie dąży do zamieszkania obszarów, na których się pojawia. To poezja stałych dyslokacji, przemieszczeń – zarówno podmiotowych, jak i językowych.

BIBLIOGRAFIA

  • *, Kraków-Warszawa: Fundacja „brulionu”, 1993.
  • OO, Kraków: Agencja Wydawnicza Zebra, 1994.
  • Pył/Łyp, Warszawa: Fundacja „brulionu”, 1997.
  • No i tak, Warszawa: Lampa i Iskra Boża, 2002.
  • 69, Warszawa: ad.wers, 2006.
  • wygrzebane (wspólnie z Tomaszem Majeranem), Wrocław: Pomona, 2007.
  • Sofostrofa i inne wiersze, Kraków: a5, 2007.
  • Życie równikowe, Poznań: Wojewódzka Biblioteka Publiczna i Centrum Animacji Kultury w Poznaniu, 2010.
  • Porumb, Poznań: Wojewódzka Biblioteka Publiczna i Centrum Animacji Kultury w Poznaniu, 2013.

TŁUMACZENIA

angielski:

  • 69, Brookline: Zephyr Press, 2010.
  • Massachusetts, tłum. Frank L Vigoda, Riverside, CA: University of California, 2010.

chiński:

  • Lun gong ren jie ji de zhuo yue di wei = On the preeminence of the working class, Xianggang: Xianggang Zhong wen da xue chu ban she, 2019.

hiszpański:

w antologii: El cerezo crece...: una generación consolidada : cinco poetas cracovianos tras la caída del muro de Berlín : antología bilingüe polaco-español, Granada: Editorial Universidad de Granada, 2015

słoweński:

  • Sonce na asfaltu/Słońce na asfalcie/Il sole sull'asfalto, Koper: Libris, 2003.
  • w antologii: Akslop poljska nazaj: antologija novejše poljske poezije, Ljubljana: Lud Šerpa, 2005.
  • Vrlina špargljev [Wybór poezji], tłum. Katarina Salamun Biedrzycka, Lubljana: Lud Šerpa, 2013.
Wróć