Literatura

Marta Podgórnik

ur. 1979, poetka, laureatka nagrody im. Jacka Bierezina (1996) i Nagrody Literackiej Gdynia (2012).

Debiutanckie książki Marty Podgórnik (wypadałoby za takie uznać zarówno arkusz poetycki Próby negocjacji, jak i tom Paradiso, przedrukowane ponownie w zbiorze Opium i lament) zostały bardzo entuzjastycznie przyjęte przez krytyków i czytelników. Pisali o Paradiso w superlatywach: Adam Wiedemann, Tadeusz Pióro, Mariusz Grzebalski, a do wspólnoty myśli z Podgórnik (wówczas bardzo młodą poetką) przyznawał się Bohdan Zadura. Podgórnik wprowadziła bowiem świeży ton do poezji: opowiadała o nieszczęśliwych, „kobiecych” miłościach, uniknęła jednak tradycyjnego w poezji tonu sentymentalno-lirycznego. Dziedzicząc wiele po dokonaniach takich autorów, jak Rafał Wojaczek, Sylwia Plath czy Anne Sexton, poetka „postawiła” raczej na negatywny wymiar swojej konfesji. Można więc myśleć, że źródłem ironiczno-cynicznych wyznań podmiotu tych wierszy, najczęściej dotyczących automatycznie zawiązywanych relacji seksualnych, jest raczej tęsknota Ja za idealistycznie pojmowaną miłością niż zgoda na zmechanizowany świat ludzkich relacji, wychłodzony i beznamiętny. W zgodzie z tą zasadą Podgórnik kreuje Ja swoich wierszy, umieszczając je w wielu wierszach na pozycji straconej i przegranej. Wzmacniając mechanizmy dyskryminacyjne i alienacyjne kultury patriarchalnej, dotyczące zwłaszcza kobiet, poetka każe bohaterce swoich wierszy ciągle na nowo przeżywać klęski w miłości oraz rozczarowanie światem – nigdy nie zapewnia on takiej intensywności i gwałtowności przeżycia, jakich potrzebuje harda bohaterka Podgórnik. Czytając debiutanckie zbiory poetki, mogło wydawać się, że mamy do czynienia z poezją konfesyjną, bezpośrednim wyznaniem, liryczną spowiedzią o miłosnych niepowodzeniach, poczuciu rozczarowania i porażki w relacjach z bliskimi. Jednak już w Długim maju okazało się, że poetka prowadzi grę – szeroko zakrojoną i na wielu frontach – z aluzjami literackimi i popkulturowymi, metatekstowymi odwołaniami, kulturowym sztafażem różnych ról kobiecych i męskich, wprawiając w ruch takie kategorie, jak autentyczność, fikcja, zmyślenie, pozór. Podgórnik uchyla się od jednoznacznych klasyfikacji ideologicznych: niechętna regułom świata patriarchalnego, którego uosobieniem stają się w jej wierszach obowiązujące hierarchie życia literackiego, nie jest także wielbicielką feministycznych teorii; wiersze autorki Rezydencji surykatek uchylają się także od jednoznacznych wskazań dotyczących kierunku, w jakim zmierzają jej przedstawienia świata: niełatwo powiedzieć, w imię czego – jakiego innego świata i innych relacji – dokonuje się tu krytyka relacji ludzkich. Dlatego też poezja tej autorki przynosi za każdym razem inną odsłonę intrygujących przebrań, masek, wielokształtnych fantazji, które wzbudzają ruch na powierzchni wiersza i sprawiają, że z jego głębi raz po raz wynurza się powaga i rozpacz. Są one równie istotne jak ironia i fantazmatyczne upiory wymyślanych biografii bohaterek Podgórnik.

BIBLIOGRAFIA

  • Próby negocjacji, 1996.
  • Paradiso, Legnica: Biuro Literackie Port Legnica, 2000.
  • Długi maj, Wrocław: Biuro Literackie, 2004.
  • Opium i lament, Wrocław: Biuro Literackie, 2005.
  • Dwa do jeden, Wrocław: Biuro Literackie, 2006.
  • Pięć opakowań (1993–2008), Wrocław: Biuro Literackie, 2008.
  • Rezydencja surykatek, Wrocław: Biuro Literackie, 2011.
  • Nic o mnie nie wiesz, Wrocław: Biuro Literackie, 2012.
  • Zawsze, Wrocław: Biuro Literackie, 2015.
Wróć