Literatura

fot. Ela Lempp

Jan Błoński

(1931–2009) historyk literatury, krytyk, eseista, tłumacz. Studiował polonistykę na Uniwersytecie Jagiellońskim, debiutował młodo i stał się od razu jedną z najwybitniejszych postaci „krakowskiej szkoły” krytyki.

Zajmował się przede wszystkim poezją, komentując przemiany liryki w latach pięćdziesiątych (Gałczyński; Poeci i inni), potem na przykładzie prozy opisał przełom związany z „polskim październikiem” 1956 (Zmiana warty), zasłynął jednak głównie jako interpretator dzieł klasyków XX wieku: Prousta (Widzieć jasno w zachwyceniu), Becketta (Samuel Beckett), Stanisława Ignacego Witkiewicza (Stanisław Ignacy Witkiewicz jako dramaturg; Od Stasia do Witkacego), Gombrowicza (Forma, śmiech i rzeczy ostateczne), Miłosza (Miłosz jak świat), Mrożka (Wszystkie sztuki Sławomira Mrożka). Rozległość jego zainteresowań była zawsze imponująca. Zanim został profesorem Uniwersytetu Jagiellońskiego habilitował się na podstawie świetnej książki o Sępie-Szarzyńskim (Mikołaj Sęp-Szarzyński a początki polskiego baroku), zajmował się dramatem i teatrem (także jako kierownik literacki krakowskiego Teatru Starego), tłumaczył francuskich krytyków i pisarzy (m.in. Geneta), nigdy też nie stracił kontaktu z literaturą najnowszą. Zachwycała zawsze doskonałość jego krytycznego stylu, prostota, kunszt takiego „streszczania” utworu, które objawia wszystkie jego piękności i komplikacje. Zarazem o jego pozycji jako krytyka zadecydował bezbłędny słuch i umiejętność rozpoznania wartości: to Błoński w ostatnich dziesięcioleciach „namaszczał” debiutantów, ustalał literackie hierarchie. W szerokim świecie stał się jednak znany głównie jako autor eseju Biedni Polacy patrzą na getto, który zainicjował niezwykle gorącą dyskusję nad problemem polskiej odpowiedzialności moralnej w obliczu holocaustu. Był więc Błoński w minionym półwieczu nie tylko największym z komentatorów polskiej literatury współczesnej, ale też jej sumieniem, bezkompromisowo atakowanym autorem niewygodnych pytań.

„Tekst nie czytany, nie kochany (lub nie drażniący!) przestaje się mienić znaczeniami. Traci smak, blask, głębię, przestaje opalizować i wieloznaczyć. Zapewne, przenikliwość nie zawsze idzie w parze z dobrymi uczuciami. Z goryczy i nienawiści powstawały także (chociaż rzadziej) znakomite książki krytyczne. Ale ta nienawiść była jeszcze zawiedzioną miłością... Czyżby więc badacz nie powinien wstydzić się łez? Powiedzmy raczej, że powinien obcierać je ukradkiem... Człowiek we łzach widzi źle, ale człowiek bez serca nie widzi nic” 

– Romans z tekstem.

BIBLIOGRAFIA

  • Gałczyński 1945–1953, Warszawa: PIW, 1955.
  • Poeci i inni, Kraków: WL, 1956.
  • Zmiana warty, Warszawa: PIW, 1961.
  • Widzieć jasno w zachwyceniu. Szkic literacki o twórczości Prousta, Warszawa: PIW, 1965.
  • Mikołaj Sęp Szarzyński a początki polskiego baroku, Kraków: WL, 1967.
  • Stanisław Ignacy Witkiewicz jako dramaturg, Kraków: PWN, 1973.
  • Odmarsz, Kraków: WL, 1978.
  • Romans z tekstem, Kraków: WL, 1981.
  • Samuel Beckett (współautor: Marek Kędzierski), Warszawa: Czytelnik, 1982.
  • Kilka myśli co nie nowe, Kraków: Znak, 1985.
  • Biedni Polacy patrzą na getto, Kraków: WL, 1994; 2008
  • Forma, śmiech i rzeczy ostateczne. Studia o Gombrowiczu, Kraków: Znak, 1994.
  • Wszystkie sztuki Sławomira Mrożka, Kraków: WL, 1995.
  • Od Stasia do Witkacego, Kraków: WL, 1997.
  • Miłosz jak świat, Kraków: Znak, 1998.
  • Witkacy: sztukmistrz, filozof, estetyk, Kraków: WL, 2001.
  • Wszystko co literackie, Kraków: WL 2001.
  • Mieszaniny, Kraków: WL, 2001.
  • Między literaturą a światem. Pisma wybrane tom II, Kraków: WL, 2003.
  • Witkacy na zawsze, Kraków: WL, 2003.
  • Listy 1963–1996, Kraków 2004.
  • Wyspiański wielokrotnie, Kraków 2007.
  • Lektury użyteczne, Kraków 2008.
  • Gospodarstwo krytyka. Teksty rozproszone, Kraków 2010.
  • Błoński przekorny. Dziennik, wywiady, Kraków 2011.

TŁUMACZENIA

angielski:

  • Four decades of Polish essays (red. Jan Kott), Evanston: Northwestern Univ. Press, 1990.  

niemiecki:

  • Polen zwischen Ost und West, Frankfurt am Main: Suhrkamp, 1996.
Wróć